Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O nich się mówi. Mieszkanki powiatu wejherowskiego w telewizyjnych konkursach |ZDJĘCIA

Joanna Kielas
Bogusia z Rolnika, który szuka żony. Pierwszą panią, której losy mogliśmy oglądać na szklanym ekranie, jest pani Bogusia z Choczewa, która wystąpiła w programie Rolnik szuka żony. W Choczewie każdy wie, że pani Bogusia prowadzi kwiaciarnię przy głównej  ulicy w tej wsi. 

Dzwonimy więc do pani Bogusi. Ta jest chętna na rozmowę, ale zaznacza, że każdy uczestnik programu podpisuje z wydawcą kilkustronicową umowę, określającą prawa i obowiązki stron. I w tej umowie jest zapis, że nie powinna się kontaktować z mediami bez zgody wydawcy. Pani Bogusia podaje komórkę do swego opiekuna w programie. Ten prosi o wysłanie maila z prośbą o zgodę na rozmowę z uczestniczką z Choczewa. Po kilku dniach przychodzi odpowiedź.
- Na chwilę obecną nie wyrażamy zgody na wywiad pani Bogumiły dla  gazety. Wolelibyśmy żeby chwilowo nasi uczestnicy nie udzielali wywiadów, z tego prostego powodu, że program jeszcze trwa - napisał realizator programu. - Jedną z zasad tego programu jest jak największa kilkumiesięczna przerwa pomiędzy przedostatnim a ostatnim - finałowym - odcinkiem naszego programu. W tym czasie, staramy się zapewnić naszym uczestnikom jak najwięcej spokoju - z dala od kamer, od prasy żeby dać rozpoczętym w programie związkom czas na rozwój i rozkwitnięcie (albo i rozpad, bo scenariusz tego programu pisze życie).
Bogusia z Rolnika, który szuka żony. Pierwszą panią, której losy mogliśmy oglądać na szklanym ekranie, jest pani Bogusia z Choczewa, która wystąpiła w programie Rolnik szuka żony. W Choczewie każdy wie, że pani Bogusia prowadzi kwiaciarnię przy głównej ulicy w tej wsi. Dzwonimy więc do pani Bogusi. Ta jest chętna na rozmowę, ale zaznacza, że każdy uczestnik programu podpisuje z wydawcą kilkustronicową umowę, określającą prawa i obowiązki stron. I w tej umowie jest zapis, że nie powinna się kontaktować z mediami bez zgody wydawcy. Pani Bogusia podaje komórkę do swego opiekuna w programie. Ten prosi o wysłanie maila z prośbą o zgodę na rozmowę z uczestniczką z Choczewa. Po kilku dniach przychodzi odpowiedź. - Na chwilę obecną nie wyrażamy zgody na wywiad pani Bogumiły dla gazety. Wolelibyśmy żeby chwilowo nasi uczestnicy nie udzielali wywiadów, z tego prostego powodu, że program jeszcze trwa - napisał realizator programu. - Jedną z zasad tego programu jest jak największa kilkumiesięczna przerwa pomiędzy przedostatnim a ostatnim - finałowym - odcinkiem naszego programu. W tym czasie, staramy się zapewnić naszym uczestnikom jak najwięcej spokoju - z dala od kamer, od prasy żeby dać rozpoczętym w programie związkom czas na rozwój i rozkwitnięcie (albo i rozpad, bo scenariusz tego programu pisze życie). Fot. materiały prasowe
O nich się mówi. Mieszkanki powiatu wejherowskiego triumfują w telewizyjnych konkursach. Aż cztery panie występują w programach emitowanych przez ogólnopolskie stacje, które co tydzień śledzą setki widzów z całej Polski. Poznajcie Bogusię, Zuzannę, Monikę i Natalię.
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto