Obywatelska akcja z nietrzeźwym kierowcą w Rumi. Volkswagen jechał "dziwnie", więc pojechali za nim

Do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy volkswagena przez obywateli doszło w środę wieczorem. Mężczyzna prowadził pojazd w sposób niepewny, co zwróciło uwagę innych kierowców. Ci postanowili podjąć akcję, ruszyli za podejrzanym autem i obserwowali jego drogowe akrobacje.

Kiedy nadarzyła się okazja, uniemożliwili mu dalszą jazdę.

Od mężczyzny za kierownicą volkswagena wyraźnie czuć było alkohol - relacjonowali policji świadkowie całego zdarzenia. Kierowca nie zamierzał jednak łatwo się poddać i zaczął stawiać opór. Przy samochodzie doszło do szarpaniny, a agresywny mężczyzna próbował uciekać.

- Policjanci z Redy, którzy przyjechali na miejsce zgłoszenia, sprawdzili kierowcę alko-testem i badanie to wykazało około 0,5 promila alkoholu w organizmie, mężczyznę doprowadzono także na badanie krwi - mówi asp. sztab. Anetta Potrykus, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Policjanci z Komedy Powiatowej Policji w Wejherowie przypominają, że kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat oraz sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

Od połowy marca 2024 roku przepisy zostały zaostrzone. Jeśli kierowca przekroczy 1,5 promila alkoholu w organizmie, to sędzia musi orzec przepadek auta. Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie również, jeśli samochód został zniszczony.

Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości. Minimalna kwota wynosi 5 tysięcy złotych, a górna granica to 100 tys. zł.

- Jeśli sędzia uznaje, że zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami” może nie orzekać wyjątkowo konfiskaty pojazdu - wyliczają policjanci z Wejherowa.