Pani Jadwiga Grunholz zwróciła uwagę na ograniczoną widoczność na przejeździe kolejowym w ciągu ulicy 12 Marca w Wejherowie, a także na problem z rogatkami, które niekiedy nie zamykają się, pomimo tego, że są regularnie naprawiane.
- Po mojej interwencji w Urzędzie Miasta zarośla zostały częściowo usunięte - mówi pani Grunholz.
Pomimo tego widoczność na przejeździe, według pani Jadwigi, jest w dalszym ciągu ograniczona ze względu na krzewy porastające teren wzdłuż torowiska oraz znajdujący się z drugiej strony przejazdu orzech na posesji prywatnej.
Nie tak dawno temu mogło w tym miejscu dojść do nieszczęścia, właśnie z powodu złej widoczności. 25 lipca nie zamknęły się rogatki i na przejeździe znalazł się autobus. Udało się uniknąć zderzenia z pociągiem dzięki reakcji kierowcy, który zdecydował się zjechać na pobocze. Jak sam przyznaje widoczność w tym miejscu jest ograniczona.
- Ulicą 12 Marca zarządza Zarząd Drogowy dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego, który w październiku 2018 zlecił badanie widoczności na tym przejeździe. Wyniki: widoczność 250 m i 100 m przy wymaganej 60 m - nie ma więc problemu z widocznością – mówi Stanisław Brzozowski, kierownik wydziału Inwestycji, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w UM Wejherowo.
Urzędnicy przychylili się do wniosku czytelniczki, która w sierpniu zgłosiła się do urzędu. Na początku września wycięto samosiewy rosnące najbliżej torów. Zostały także prześwietlone pozostałe drzewa znajdujące się na pozostałym obszarze.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?