Ogród deszczowy powstanie w Wejherowie. To pierwsza tego typu inwestycja w mieście

Wprawdzie rewitalizowany odcinek nie jest duży, to na ten cel miasto przeznaczy ponad 1,3 mln zł.

- Patrząc tylko na to co zobaczymy, czyli nowe nawierzchnie, ładną jakościowo zieleń, to ta kwota robi wrażenie. Ale tam jest duży problem pod ziemią. W tym miejscu nie ma kanalizacji deszczowej, która przejęłaby spływające wody. Dodatkowo ulewne deszcze powodują zalewanie piwnic w tych blokach - wyjaśnia Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.

Aby rozwiązać ten problem miasto zaprojektowało podziemne zbiorniki, ale postanowiło też skorzystać z innego sposobu zagospodarowania tych wód.

- Pojawią się w tym miejscu ogrody deszczowe. To nowa rzecz w mieście. Do tej pory przy dużych inwestycjach nie robiliśmy takich ogrodów, bo są one dedykowane na mniejsze przestrzenie. A ten odcinek pomiędzy ulicą Kalwaryjską, a Strzelecką znakomicie się do tego nadaje - mówi Rutkiewicz.

Z technicznego punktu widzenia ogrody deszczowy buduje się tak, że na samej górze ogrodu znajdują się kamienie, które umniejszają zagrożenie podmywania oraz spowalniają spływ wody. Kolejną warstwą jest mieszkanka piasku i ziemi. Gwarantująca możliwość ukorzenienia się roślin. Następnymi warstwami jest piasek, a pod nią żwir. Na samym dnie ogrodu usytuować można warstwę drenującą, która stanowić może np. keramzyt.

A jakie rośliny zostaną zasadzone w ogrodzie deszczowym? Mieszkańcy będą mogli usiąść na ławce i odpocząć w towarzystwie turzycę białą (carex alba), śmiałek darniowy (deschampsia caespitosa), mozgę trzcinowatą (phalaris arundinacea), kosaciec syberyjski (iris sibirica), lobelię szkarłatną (lobelia cardinalis) i miecznicę wąskolistną (sisyrinchium angustifolium).

Wykonawca zgodnie z umową ma czas na wykonanie tej rewitalizacji do końca listopada 2022 roku.