W środowe, 17 czerwca, popołudnie na boisku w Elblągu spotkały się drużyny z przeciwległych "biegunów". Olimpia to zespół z czołówki tabeli, który cały czas liczy się w walce o awans na zaplecze PKO Ekstraklasy. Z koli Gryf Wejherowo to "czerwona latarnia" tabeli, który ma tylko matematyczne szanse na utrzymanie. Poza tym po stronie Olimpii stał również atut własnego stadionu. Elblążanie u siebie nie przegrała siedmiu spotkań z rzędu.
Po 25. minutach gospodarze mogli odnieść wrażenie, że ta seria zostanie przedłużona. A to za sprawą Kamila Wengera, który wykorzystał rzut karny. Dodajmy, że po wznowieniu rozgrywek, była to już trzecia "jedenastka" sprowokowana przez piłkarzy z Wejherowa. W pierwszej połowie więcej bramek już nie padło.
Po zmianie stron widać było, że Gryf nie chce do domu wracać z pustymi rękoma. Gospodarze zaczęli nawet popełniać kilka błędów, przez co wejherowianie poczuli więcej "luzu" na boisku. W efekcie w 74. minucie WKS doprowadził do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Kewin Przygoda. Niestety, z remisu podopieczni trenera Łukasz Kowalskiego cieszyli się tylko 180 sekund. Na prowadzenie 2:1 swój zespół wyprowadził Cezary Demianiuk. A wynik spotkania 3:1 dla Olimpii Elbląg w 85. minucie ustalił Michał Kuczałek.
Po 26. kolejkach Gryf Wejherowo w tabeli jest na ostatnim 18. miejscu z dorobkiem 14. punktów. Do miejsca gwarantującego utrzymanie traci 18 "oczek". Do końca sezonu pozostało 8. kolejek.
Olimpia Elbląg - Gryf Wejherowo 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Kamil Wenger, 1:1 Kewin Przygoda (74), 2:1 Cezary Demianiuk (77), Michał Kuczałek (85)
Olimpia: Rutkowski - Kiełtyka, Lewandowski, Wenger, Sedlewski, Morys, Krasa (90 Bednarski), Kuczałek, Ryk, Filipczyk (76 Jabłoński), Demianiuk (88 Branecki)
Gryf: Ferra - Nowicki, Sikorski, Burkhardt, Kolus, Gabor, Lisiecki (37 Pilarski), Pek (86 Godlewski), Przygoda (84 Sroka), Baranowski (53 Goerke), Kankowski
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?