W poniedziałek, 14 czerwca, reprezentacja Polski rozegrała swój pierwszy mecz w fazie grupowej UEFA EURO2020. Niestety, biało-czerwoni przegrali ze Słowacją 1:2. Dzień później na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk odbył się otwarty trening. Piłkarze wychodząc na murawę zostali przywitani brawami przez kilka tysięcy kibiców zgromadzonych na trybunach.
- Sam byłe ciekawy tego spotkania reprezentacji z kibicami po tym słabym meczu i porażce. Pozytywnie się zaskoczyliśmy. Wiara cały czas jest. Myślę, że to wsparcie jest ważne dla samej odbudowy psychicznej zawodników. Cały czas kibice w nich wierzą - powiedział w rozmowie z TVN24 Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
Gra w "dziadka" i gierki
Po meczu ze Słowacją piłkarze mieli luźniejszy trening. Były biegi, gra w tzw. "dziadka" i gierki. W jednej z nich Przemysław Płacheta trafił piłką prosto w twarz Tomasza Kędziorę. Na szczęście nic złego się nie stało.
Na zakończenie treningu piłkarze reprezentacji wybili piłki w kierunku trybun na pamiątkę dla kibiców.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?