Zawody Biegam Bo Lubię Lasy Zima 2019 odbyły się w sobotę, 28 grudnia na ternie Puszczy Darżlubskiej.
Są cztery edycje zawodów: wiosną, latem, jesienią oraz zimą. Zima rozpoczyna się 20 grudnia, w święta nie organizowaliśmy biegu, więc odbywa się on teraz, między świętami
- mówi Marcin Kowalski, organizator zawodów.
Udział w zawodach mógł wziąć udział każdy, kto skończył 16 lat. Każdy, kto przebiegł określony dystans otrzymał pamiątkowy medal, na którym widnieje postać leśnika.
Jednym ze współorganizatorów jest Muzeum Piaśnickie w Wejherowie. W tym roku przypada 80 rocznica wybuchu II wojny światowej. Czcimy pamięć o tych wydarzeniach poprzez umieszczenie na awersach medali wizerunków leśników, którzy np. zmarli w Piaśnicy, tak jak w przypadku leśniczego Wilczka, który widniał na awersie medalu z biegu w Strzebielinie
– mówi organizator biegu. -
Dziś był to nadleśniczy Kuniewski z nadleśnictwa Wejherowo, który także stracił życie w Piaśnicy
– dodaje.
Na awersie medalu z biegu w Choczewie widniał leśniczy Antończyk z leśnictwa Kopalino, w Gdańsku natomiast – leśniczy Nowicki.
Zwycięzcą tej edycji zawodów został zawodnik z Wrocławia – Grzegorz Gronostaj, który przekroczył metę w czasie 35 minut i 51 sekund.
Udało mi się dziś wygrać zupełnie przypadkowo. Byłem u rodziny na święta i wieczorem dowiedziałem się o tym, że jest tutaj organizowany ciekawy bieg. Można powiedzieć, że przyjechałem zrobić mocny trening
– mówi laureat pierwszego miejsca. -
Trasa była dość trudna, ale bardzo fajna. Cały czas przez las, dobra nawierzchnia, chociaż było trochę błota co nie dawało możliwości szybkiego biegu. Była dobrze obstawiona i zabezpieczona.
– dodaje.
Spotkanie w Puszczy Darżlubskiej stanowiło finałowy, czwarty bieg z cyklu Grand Prix „BiegamBoLubię Lasy – Kaszuby” . Zwycięzcą całego cyklu w kategorii Open został Leszek Zabagło, który przyjechał z Gorzowa Wielkopolskiego.
Przyjechałem do rodziny, która zachęciła mnie do tego, aby wystartować tutaj, na Pomorzu. Zapisałem się na cały cykl biegów z cyklu Biegam Bo Lubię
– mówi Leszek Zabagło. -
Do tej pory najbardziej zapadł mi w pamięć Bieg Dwie Wieże. Tamta trasa była dość męcząca, dzisiejsza była bardzo dobra, pomimo że dziewiąty kilometr biegło się w błocie. Musi być jakieś urozmaicenie
– dodaje.
Nagrody Grand Prix przyznawane były tym, którzy zajęli najlepsze czasy podczas przynajmniej trzech biegów z cyklu.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?