Pożar został zauważony chwile przed godziną 3 w nocy, 15 marca. Płonęły obiekty rekreacyjne rancza "WILD WEST RANCH" - stadnina koni, mini zoo oraz obiekty służące do spotkań.
Po przybyciu na miejsce pierwszych jednostek ogniem objęte były już dwa budynki o powierzchni blisko 200 m2. Właściciel wyprowadził ze stajni wszystkie konie, doznając poważnych poparzeń. W obiektach nadal przebywało bardzo dużo różnego rodzaju zwierząt, między innymi: lamy, króliki, owce, świnie, gęsi i różnego rodzaju ptaki. Działania pierwszych jednostek polegały na udzieleniu pomocy przedmedycznej poszkodowanemu i ograniczeniu rozprzestrzenienia się pożaru - informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pucku.
Najtragiczniejsze pożary na Pomorzu w 2020 roku:
Pożar objął tylko część obiektów na ranczu, niektóre z nich jednak spłonęły doszczętnie. Wszystkie zwierzęta udało się uratować.
Właściciele proszą o pomoc i organizują tzw. "Dugnad". Poszukują wolontariuszy chętnych wspomóc porządki na ranczu po pożarze.
Potrzebne są także podstawowe materiały budowlane: płyty OSB, deski, kantówki, dużo gwoździ, wkręty oraz rury stalowe konstrukcyjne - przekazuje Tomasz Florek, kuzyn poszkodowanego właściciela.
Organizowana jest również zbiórka środków finansowych na portalu zrzutka.pl. Pomóc można pod tym LINKIEM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?