Praktyki w Niemczech uczniów z Wejherowa odbywały się w ramach projektu Leonardo da Vinci. Uczniowie klas trzecich kształcący się w zawodach technika hotelarstwa i technika organizacji usług gastronomicznych w marcu i październiku odbyli praktyki w hotelach niemieckiej Turyngii.
- Przede wszystkim uczniowie uwierzyli w swoje możliwości, dali sobie radę pracując w innym kraju, w zupełnie innym środowisku. A o tym, że poradzili sobie doskonale świadczy chociażby fakt, że kilkoro z nich dostało oferty pracy w hotelach, gdzie mieli praktyki - podkreśla Krystyna Lis- Łubkowska, koordynator projektu.
Dzięki praktykom odbytym w Turyngii młodzi adepci hotelarstwa mieli możliwość porównania standardów pracy w branży hotelarskiej w Polsce i Niemczech. Lepiej poznali język niemiecki. Na miejscu zajmowali się m.in. sprzątaniem pokoi, przygotowaniem sali dla gości, przygotowaniem potraw, gotowaniem i smażeniem.
Dokumentem poświadczającym ich praktyki w Niemczech są certyfikaty Europass Mobilność, które z pewnością będą atutem przy szukaniu pracy.
A jak sami uczniowie oceniają praktyki?
- W Niemczech praktyki w hotelach wyglądają zupełnie inaczej. Praktykant nie jest traktowany jako darmowa siła robocza. Pracodawca stara się, by praktykant rzeczywiście nauczył się możliwie najwięcej. I nie boi się wziąć odpowiedzialności, dać trudnych zadań i nie stresuje się, że praktykant coś źle zrobi, że czegoś nie umie. Naprawdę warto było pojechać - mówi Mariusz Kruszyński, jeden z uczniów.
- To było bardzo cenne doświadczenie. Taki sprawdzian, ale zupełnie inny, życiowy - mówi Ania Rybakowska, która po zakończeniu praktyki otrzymała ofertę pracy w niemieckim hotelu. - Czy wyjadę za granicę? Jeszcze nie wiem, teraz czeka mnie matura i egzaminy zawodowe.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?