Ptasia grypa w Wejherowie. Park Miejski częściowo zamknięty

- Zarządca parku miejskiego zgłosił trzy martwe łabędzie. Pobraliśmy próbki i otrzymaliśmy wynik dodatni na zjadliwą ptasią grypę - potwierdza Wioletta Drygas - Bogucka, powiatowy lekarz weterynarii w Wejherowie. - Zostanie wydane rozporządzenie wyznaczające obszar zagrożenia występowania chorobą. Mniej więcej jest to około 10 km, wokół parku miejskiego. W związku z tym będą nakazy i zakazy dla hodowców po to, aby dzikie ptaki nie miały dostępu do domowego ptactwa. Ptaki będą musiały być w zamknięciu. Będzie zakaz organizowania targów, wystaw i konkursów z udziałem drobiu - wyjaśnia.

Najpierw rozporządzenie będzie musiała zostać ogłoszone w Dziennik Urzędowy Województwa Pomorskiego. Dodajmy, że w czwartek, 11 lutego, Wejherowski Zarząd Nieruchomości Komunalnych postanowił częściowo zamknąć Park Miejski.

- Czekamy na postanowienie powiatowego lekarza weterynarii, ale w związku z potwierdzonymi przypadkami ptasiej grypy u czarnych łabędzi, żeby ograniczyć możliwość emisji, ograniczyliśmy dostęp do części parku, w którym mamy ptaki. Wysoce prawdopodobne jest to, że wirus przyniesiony został do nas przez kaczki, które do nas przylatują. W tym wszystkim chcemy zachować reżim sanitarny. Zależy nam na dobrostanie ptaków - mówi Jarosław Jędrzejewski, dyrektor WZNK w Wejherowie.

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia we wsi Warzno w gminie Szemud stwierdzono w powiecie wejherowskim pierwsze ognisko wysoce zjadliwej grypy ptaków podtypu H5N8. Po tej informacji w Starostwie Powiatowym w Wejherowie odbyło się posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

- Choroba charakteryzuje się nietypowym przebiegiem, a zmiany początkowo mogą się ograniczyć do spadku produkcji i zmniejszenia pobierania paszy. Istotne jest, aby zwrócić uwagę na każdy przypadek podwyższonej śmiertelności w stadach drobiu - poinformowała w piśmie skierowanym m.in. do wejherowskiego starostwa Wioletta Drygas - Bogucka, powiatowy lekarz weterynarii w Wejherowie.