Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słupszczanie zdobyli Wejherowo

Tomasz Smuga
www.gryfwejherowo.com.pl
Fortyfikacja na Wzgórzu Wolności w końcu została przełamana. Wcześniej w Wejherowie miejscowego Gryfa, rewelacji tegorocznego Pucharu Polski, nie udało się pokonać takim zespołom jak m.in. ekstraklasowym Koronie Kielce, czy Górnikowi Zabrze oraz liderowi III-ligi Kotwicy Kołobrzeg. W minionej kolejce do grodu Wejhera zawitał inny Gryf, tylko, że ten ze Słupska. Żółto-czarnych pewnie pokonali 2:0.

Była to druga porażka w sezonie podopiecznych Grzegorza Nicińskiego. Notabene, poprzednim razem trzy punkty wejherowianom zabrał również …Gryf Słupsk (1:2).

Niciński w odróżnieniu od poprzedniego meczu z Cartusią Kartuzy (1:1) w wyjściowej jedenastce dokonał kilku zmian. Zabrakło między innymi z powodu kontuzji Grzegorza Gicewicza. Natomiast między słupkami ponownie stanął Adam Duda, który w spotkaniu ze Słupskiem nie najlepiej się zaprezentował.

W 14 minucie nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu jednego ze słupszczan, a ten błąd z zimną krwią wykorzystał Krzysztof Biegański. W kolejnych minutach meczu nadal było widać wyraźną przewagę gości. Żółto-czarni tak naprawdę poważnie bramce, strzeżonej przez Łukasz Krymowskiego, zagrozili tylko raz. W 34 min. futbolówkę po bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego przez Mateusza Toporkiwicza, z najwyższym trudem nad poprzeczką przeniósł golkiper słupszczan.

W drugiej odsłonie meczu wejherowianie zagrali bardziej ofensywnie. Niciński na murawę boiska wprowadził drugiego napastnika. Niestety, duet Szudrowicz-Toporkiewicz nie przyniósł zamierzonych skutków. Oprócz większej waleczności żółto-czarni nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji na strzelenie bramek. Za to prowadzenie udało się podwyższyć zawodnikom Grzegorza Wódkiewicza. Uderzeniem z rzutu wolnego w 77 min. Adama Dudę pokonał Wojciech Sterczewski. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.

- Zasłużone zwycięstwo Gryfa Słupsk. Byli lepszym zespołem. Swoim zawodnikom chcę podziękować za walkę w drugiej połowie – powiedział po meczu Grzegorz Niciński, trener żółto-czarnych.

- Wiedzieliśmy, że mecz w Wejherowie będzie trudnym. Graliśmy z dobrą drużyną. Stąd naprawdę jest ciężko wywieźć punkty, dlatego bylibyśmy zadowoleni nawet z jednego oczka – mówił Grzegorz Wódkiewicz, szkoleniowiec słupszczan.

Gryf Orlex Wejherowo - Gryf Słupsk 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 - Krzysztof Biegański (14 - z główki), 0:2 - Wojciech Sterczewski (77 - rzut wolny)

Żółte kartki: Oleszczeuk, Szymański (Gryf W.), Krymowski, Pytlak (Gryf S.)

Gryf W.: Duda – Sobczyński, Kochanek, Kostuch, Oleszczuk - Kołc, Kotwica (79 Szymański) – Krzemiński (46 Szudrowicz), Wicki (71 Tatarczuk), Felisiak - Toporkiewicz

Gryf S.: Krymowski - Njoya, Ettinger, Dworacki, Sterczewski - Kozłowski (46 Pytlak), Świdziński, Stępień (83 Piekarski), Witucki - Biegański (72 Solecki), Gibczyński (90 Schulz)

Tym samym Gryf Orlex Wejherowo zimę spędzi na trzeciej pozycji w tabeli. Do liderującej Kotwicy Kołobrzeg po 17 kolejkach traci 7 punktów. Kolejne spotkania dopiero w marcu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto