Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawcy i zleceniodawcy pobicia, do którego doszło w powiecie wejherowskim zasiądą w ławie oskarżonych

RED
MOSG Gdańsk
Zleceniodawcy oraz sprawny pobicia mężczyzny będącego świadkiem występującym w śledztwie dotyczącym handlu ludźmi zasiądą na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Gdańsku. Akty oskarżenia w sprawie prowadzonej przez Wydział Operacyjno-Śledczy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku wniosła Prokuratura Okręgowa.

W ubiegłym roku przed jednym z marketów w powiecie wejherowskim 37 – letni mężczyzna został pobity kijem baseballowym. Trafił do szpitala w stanie ciężkim.

Śledczy z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w początkowym stadium postępowania dysponowali jedynie niepełnym numerem rejestracyjnym pojazdu, którym z miejsca zdarzenia odjechało dwóch sprawców pobicia oraz treścią sms-a z pogróżkami, który został wysłany z telefonu zarejestrowanego na tzw. „słupa”. Dzięki zastosowaniu zaawansowanych metod śledczych funkcjonariusze zgromadzili wystarczającą liczbę dowodów, żeby można było wnieść do sądu akt oskarżenia

– informuje Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku.

Samochód użyty w trakcie pobicia odnaleziony został w stacji demontażu.

Funkcjonariusze precyzyjnie ustalili, że już dzień przed planowanym pobiciem sprawcy przyjechali, żeby obrać najdogodniejsze miejsce do ataku. W tym celu śledzili codzienny rozkład dnia i trasy, którymi najczęściej poruszał się 37-latek

– opisują funkcjonariusze.

Czterej mężczyźni usłyszeli zarzut nakłaniania do spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz ciężkiej choroby długotrwałej, dwaj – pobicia pokrzywdzonego po uprzednim użyciu gazu. Spowodowało to naruszenie czynności narządów na okres powyżej 7 dni, tym samym naraziło mężczyznę na utratę życia. Sprawcy oraz trzej pośrednicy są mieszkańcami Torunia. Jeden z nich otrzymał zarzut za posługiwanie się podrobionym dowodem osobistym

Sprawa została powierzona funkcjonariuszom WOŚ MOSG, ze względu na związek z prowadzoną sprawą handlu ludźmi , dotyczącej wykorzystywania cudzoziemców do pracy przymusowej. Pobicie 37 – latka stanowiło następstwo porachunków dwóch byłych współpracowników, których drogi biznesowe się rozeszły.

Główny zleceniodawca pobicia w momencie napadu znajdował się w drodze do Szwecji. W ten sposób mężczyzna miał zyskać alibi i uniknąć odpowiedzialności karnej. Dodatkowo jednym ze zleceniodawców pobicia okazał się dyrektor agencji windykacyjnej z Gdyni, która swoją nazwą i ubiorem pracowników była stylizowana na Centralne Biuro Śledcze Policji

– opisuje MOSG.

Dwaj z czterech przebywających w areszcie mężczyzn odpowiedzą z tzw. wolnej stopy, główny zleceniodawca będzie sądzony w ramach odrębnego postępowania. Sprawcom grożą kary od 3 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto