Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stanisław Hasske szuka skarbu w Wejherowie

Tomasz Smuga
Stanisław Hasske szuka skarbu w Wejherowie
Stanisław Hasske szuka skarbu w Wejherowie Tomasz Smuga
Czy w Wejherowie ukryty jest skarb? O tym przekonany jest rodowity wejherowianin Stanisław Hasske. Natomiast wejherowski magistrat przekonuje, że jak na razie to tylko legenda.

Hasske o skarbie usłyszał mniej więcej dwa lata temu od swojej matki na łożu śmierci.

- W okresie II Wojny Światowej moja mama pracowała w kuchni u niemieckiej rodziny Krack, która wówczas mieszkała w Wejherowie - opowiada wejherowianin. - Tak się z nimi zaprzyjaźniła, że Niemcy pokazali jej, gdzie ukryli dokumenty i złoto. Jakie dokumenty to są i ile tego złota tego nie wiem. Znam za to dokładne jego położenie co do metra i nawet kolor pojemnika w którym zostały schowane - dodaje.

Zdaniem Hasske skarb jest ukryty w jednym z budynków w śródmieściu Wejherowa między ulicami św. Jana a Wałową, a Dąbrowskiego. Budynek nie jest jego własnością, dlatego o pomoc poprosił w wejherowskim magistracie. Radni w tym temacie 25 czerwca br. podjęli uchwałę.

- Pan Stanisław Hasske przekazał w maju 2011 r. Sekretarzowi Miasta Wejherowa ogólnikową informację dotyczącą rzekomego "skarbu" ukrytego w trakcie II wojny światowej przez byłych właścicieli nieruchomości położonych na terenie miasta Wejherowa. Osoby te, narodowości niemieckiej, opuściły Wejherowo pod koniec okupacji niemieckiej - czytamy w uzasadnieniu uchwały. - Po uzyskaniu dodatkowych informacji dotyczących miejsca ukrycia "skarbu", ustalono, że według twierdzeń skarżącego znajduje się on przy ulicy Dąbrowskiego w Wejherowie w lokalu osób fizycznych. Z wyjaśnień Pana Stanisława Hasske wynikało również, że nie posiada on tytułu prawnego do rzeczy stanowiących tenże "skarb", a jedynie posiada wiedzę o "skarbie" powziętą od matki. Matka Pana Stanisława Hasske już nie żyje. Pan Stanisław Hasske nie potrafił również określić, jakiego rodzaju przedmioty składają się na ukryty "skarb". Sam skarżący tegoż "skarbu" nigdy nie widział. Nie ustalono także innych osób, które "skarb" ten widziały lub posiadały o nim wiedzę. Wobec tego, nie można wykluczyć hipotezy, iż "skarb" ten w ogóle nie istnieje - czytamy dalej.

**

Urząd Miasta nie zajmuje się poszukiwaniem skarbów**

Zapytaliśmy w urzędzie miasta co w sytuacji, gdyby ten skarb został znaleziony.

- UM nie jest instytucją zajmującą się poszukiwaniem skarbów. Jeśli natomiast zdarzy się, iż podczas jakichkolwiek prac ziemnych na terenie miasta, zostaną znalezione cenne przedmioty o charakterze zabytkowym, informujemy, że stanowią one własność Skarbu Państwa - tłumaczy zespół prasowy urzędu miasta.

Dlaczego niemiecka rodzina nie upominała się o swój majątek po wojnie? Jak twierdzi Hasske cała rodzina Krack utonęła w katastrofie morskiej na statku MS Wilhelm Gustloff w styczniu 1945 roku.

- Mnie chodzi o naszą historię Wejherowa. Tam mogą być interesujące materiały historyczne - kończy Stanisław Hasske

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto