Strajk kobiet w Wejherowie. Po centrum miasta przeszedł "cichy marsz"

Przypomnijmy, że pod koniec października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dopuszczalność przerwania ciąży w przypadku ciężkiego upośledzenia lub choroby płodu jest niezgodna z Konstytucją. Oznacza to usunięcie z prawa polskiego przepisu, który na to pozwalał. Aborcja pozostanie dopuszczalna w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki oraz w przypadku, kiedy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego, czyli np. jest efektem gwałtu. Zgodnie z decyzją TK, w przypadku zagrożenia urodzeniem dziecka ciężko chorego lub bez szansy na przeżycie, jest sprzeczna z Konstytucją. Październikowa decyzja trybunału spowodowała, że na ulicach w całym kraju odbywały się antyrządowe protesty.

Manifestacje ponownie zaczęły się odbywać pod koniec stycznia 2021 roku. Trybunał Konstytucyjny wydał w środę, 27 stycznia, uzasadnienie do wyroku z 22 października 2020 roku ws. przepisów aborcyjnych. Tego samego dnia, tuż przed północą, Rządowe Centrum Legislacji opublikowało wyrok Trybunału.

Antyrządowy protest odbywa się także m.in. w Wejherowie. W czwartek, 28 stycznia, na placu Jakuba Wejhera uczestnicy manifestacji zebrali się na placu Jakuba Wejhera.

- Chcemy okazać nasze rozgoryczenie tym, że władza nie zauważa problemów związanych z kobietami, tym, że traktuje je przedmiotowo, że mimo październikowych i listopadowych protestów setek tysięcy ludzi władza nie nauczyła się niczego i doprowadziła do tego, że kobiety, które są zagrożone eugenicznie nie mają wyboru - mówił tego dnia Longin Skrzypiński, działacz KOD Wejherowo.

Natomiast w piątek, 29 stycznia, uczestnicy manifestacji ponownie spotkali się na wejherowskim rynku. Na znak protestu, po publikacji decyzji TK, po centrum miasta mieszkańcy przemaszerowali z zapalonymi zniczami i transparentami w tzw. "cichym marszu".