- W wyniku intensywnych opadów deszczu, przy jednoczesnym topnieniu śniegu, poziom wody w rzekach powiatu wejherowskiego podniósł się kilkakrotnie - wyjaśnia Eugeniusz Miotke, kierownik terenowego oddziału Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych w Redzie. - Rzeka nie jest w stanie w tak krótkim czasie przetransportować tak wielkiej ilości. Wynika to również z postępującej urbanizacji. Zamieszkiwane są tereny które powinny być pozostawione naturze.
Kolejnym ważnym elementem jest elektrownia wodna MEW Cementowianka w Wejherowie, gdzie łączą się dwie główne rzeki: Reda i Bolszewka. Regulowany sztucznie poziom w łączącym je kanale przy tak diametralnie zmieniających się warunkach pogodowych nie jest w stanie przejąć takiej ilości wody.
Strażacy usuwają skutki podtopień.
- Aktualnie strażacy swoje siły i wszelkie środki skoncentrowali w tych miejscach, gdzie są największe zagrożenia podtopieniem, czyli w Redzie i na ul. Przemysłowej w Wejherowie - tłumaczy oficer dyżurny Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Wejherowie. - W Redzie przede wszystkim są to zalane piwnice, strażacy starają się nie dopuścić, by woda zalała domostwa.
Jednak nie wszystkie osoby są zadowolone z akcji przeprowadzanej przez strażaków. Rodzina z Wejherowa mieszkająca przy ul. Jagalskiego zarzuca mundurowym, że przyjechali nieprzygotowani.
- Strażacy przyjechali do nas bez worków z piaskiem i bez pompy wodnej - żali się rodzina.
Strażacy odpowiadają, że nie są w stanie zabezpieczyć wszystkich miejsc jednocześnie.
W powiecie wejherowskim również m.in. ucierpieli mieszkańcy podwejherowskiego Gościcina. Tutaj z powodu podtopienia domu wielorodzinnego zostało ewakuowanych 11 osób. Mieszkańcy zostali zakwaterowani w szkole w sąsiedniej miejscowości. W akcji ratunkowej udział brali także policjanci. - Policjanci zabezpieczyli mienie ewakuowanych osób przed ewentualną kradzieżą - tłumaczy Wiesław Krauze, rzecznik policji wejherowskiej policji.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?