Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sympatycy Gryfa Orlex Wejherowo manifestowali pod Urzędem Miasta

Tomasz Smuga
„Każdemu komu leży na sercu dobro wejherowskiego klubu powinien się tam zjawić! Udowodnijmy rządzącym, Gryf potrzebuje wsparcia od urzędu i że Gryf to nie podwórkowy klub, tylko duma tego miasta, którą należy wspierać!" - napisali na popularnym portalu społecznościowym Facebook przedstawiciele WKS Gryf Orlex Wejherowo. Na ich apel „Ratujmy Gryfa" odezwało się około 200 sympatyków piłkarskiej drużyny. Dzisiaj o godz. 15 manifestowali przed wejherowskim magistratem. Chcieli w ten sposób przekonać władze Wejherowa, żeby Ci przeznaczyli dotację na pierwszą drużynę.

Wśród tłumu można było dostrzec m.in. zarząd Gryfa Orlex z prezesem Rafałem Szlasem na czele, starostę wejherowskiego Józefa Reszkę, radnych opozycji w Radzie Miasta Wejherowa Jacka Gafkę i Arkadiusza Szczygła, czy Jana Kulę, właściciela Piwiarnia Warka, w której to znajduje się specjalna gablota poświęcona Gryfowi.


Jeden gol Roberta Lewandowskiego (odnośnie wtorkowego meczu Ligi Mistrzów - dop. red.) jest więcej wart niż miliony wydane na promocję. Tak samo jeden gol Gryfa, jest więcej wart niż wszystkie wydane pieniądze przez miasto na promocję w lokalnych gazetach - mówi Józef Reszke. - Nie wiem, czy ta manifestacja przyniesie zamierzone skutki. To nie jest problem finansowy miasta. To jest osobisty problem prezydenta Wejherowa, który nie lubi piłki nożnej.

Manifestacja potrwała około pół godziny. Sympatycy przyszli z flagami i transparentami z napisami „Gryf historią naszego miasta", czy „Gryf - największa promocja Wejherowa".

- To już 8 lat bez dotacji z urzędu miasta dla wejherowskiego Gryfa - mówi Łukasz Nowaczyk, organizator manifestacji. - Wszyscy jesteśmy tutaj właśnie po to, bo kochamy sport, wiemy ile ten klub zrobił dla naszego miasta. Weźcie (władze miasta - dop. red.) przykład z innych polskich miast, gdzie prezydenci i burmistrzowie rozumieją, jaką promocją jest piłka nożna.

W trakcie manifestacji kibice śpiewali różne piłkarskie przyśpiewki. Zapraszali także do siebie przedstawicieli władz miasta, ale ich prośby były bez owocne.

W piątek Gryf Orlex ma złożyć w wejherowskim magistracie petycję pod którą podpisało się ok. 5 tys. mieszkańców Wejherowa, którzy domagają się od miasta pomocy finansowej dla klubu. Jeśli Gryf Orlex jej nie otrzyma, rozważa wycofanie się z drugoligowych rozgrywek.

Manifestacja przebiegła bez zakłóceń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto