O tym, co dzieje się w Tatrach poinformowała nas mieszkanka Oleśnicy, która z bliskimi wyjechała w góry. Pani Justyna mówi otwarcie, że ludziom po poluzowaniu obostrzeń po prostu puściły hamulce. Ale to co się tam dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.
- Niektórzy zachowują się jak wypuszczone z klatek zwierzęta. Nie ma w nich kultury. Są wulgaryzmy, ataki i wielkie pijaństwo. Policja nie panuje nad tym co tu się dzieje. To jedna wielka impreza - kwituje nasza rozmówczyni.
Od piątku, gdy do Zakopanego zaczęły zjeżdżać tłumy turystów, policja interweniowała już niemal 200 razy.
- O ile same skoki zakończyły się spokojnie, o tyle najwięcej pracy dla nas przyszło wieczorem, po zawodach - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.
Wieczorem tłum turystów znów zorganizował sobie spontaniczną zabawę na Krupówkach. Były tańce i śpiewy. Policja szacuje, że w nocy przez deptak mogło przewinąć się kilka tysięcy osób. Gdy na Krupówkach pojawiła się policja, tłum zareagował agresywnie.
- Nasze patrole starały się zwracać uwagę ludziom, że mamy stan epidemii. By się nie gromadziły i nosiły maseczki. Obróciło się to wobec nas. Ze sporą agresją. W sumie zatrzymaliśmy tej nocy siedem osób, w tym dwie które dopuściły się ataków i znieważenia policjantów - mówi Roman Wieczorek.
Zakopane: pijani leżeli w śniegu, ktoś powiesił się na płocie
Cztery młode osoby z centralnej Polski zostały zatrzymane do wytrzeźwienia. Bo leżały pijane w śniegu.
- Zatrzymana została także osoba z narkotykami - wylicza Roman Wieczorek.
Do tego doszło mnóstwo zgłoszeń o awanturach w pensjonatach w Zakopanem, Kościelisku i Bukowinie Tatrzańskiej. W Kościelisku przy jednym z pensjonatów doszło do próby podpalenia luksusowego, wartego 300 tys. zł samochodu.
- Była też osoba, która powiesiła się na płocie na ostrych elementach. To też wymagało natychmiastowej reakcji policjantów - dodaje Roman Wieczorek.
Jak opowiada rzecznik policji, były momenty, że niemal wszystkie siły policyjne były zaangażowane w te interwencje. - Zaprowadzanie spokoju na Krupówkach i w powiecie tatrzańskim trwało do 4 nad ranem - opowiada rzecznik zakopiańskiej policji.
"45 osób zostało ukaranych mandatem karnym, a w sprawie 20 osób skierujemy sprawy do sadu w sprawach o wykroczenia. Niezrozumiała i prowokująca wobec policjantów postawa młodych wulgarnych i nietrzeźwych ludzi bulwersuje wielu zakopiańczyków" - podsumowali policjanci bilans jednej nocy w Zakopanem.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?