Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Wejherowie. Nieprawidłowości na oddziale wewnętrznym w związku z koronawirusem?

AC
Archiwum
Do naszej redakcji dotarła wiadomość opisująca nieprawidłowości, do jakich miało dojść na oddziale wewnętrznym Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie, gdzie u jednej z pacjentek wykryto zakażenie koronawirusem. Rzecznik Szpitali Pomorskich zaprzecza temu, żeby miało dojść do takiej sytuacji - Stosowane procedury są bezpieczne zarówno dla pacjentów, jak i personelu pracującego z pacjentami.

Autor wiadomości nadesłanej do redakcji opisuje sytuację, jaka miałaby mieć miejsce na oddziale wewnętrznym Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie. Jak pisze nadawca wiadomości, w niedzielę, 26 kwietnia u jednej z pacjentek (pensjonariuszek Domu Seniora ,,Bryza”) miało zostać potwierdzone zakażenie COVID – 19. Kobieta miała przebywać na sali z inną pacjentką przez kilka dni.

Autor opisuje także decyzję o opuszczeniu oddziału przez lekarzy, którzy mieli na nim dyżur w chwili potwierdzenia zakażenia. Lekarze wejherowskiej interny mieli w dzień po wykryciu zakażenia wrócić do normalnego trybu pracy, kwarantanna natomiast miała być zarządzona jedynie wobec lekarza prowadzącego zarażonej pacjentki.

Opuszczenie szpitala przez lekarzy dyżurnych i cały personel pielęgniarski i opiekuńczy oraz zalecenie by do pracy przyszli lekarze Oddziału jest niezgodne z zaleceniami zakaźnikow i sanepidu jakie do tej pory miały miejsce w Polsce. Lekarze narażają swoje rodziny, innych pacjentów, innych ludzi

– pisze autor wiadomości.

Nadawca wspomina także o decyzji dotyczącej odmowy wydania lekarzom maseczek FFP3 i ubrań jednorazowych do zbadania pacjentów z kontaktu oraz wydania jednej maseczki na cały czas trwania dyżuru z zaleceniem wielokrotnego użycia.

Takie zachowania są niezgodne z obowiązującymi zaleceniami i stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia obywateli. Cały personel który miał dyżur w chwili uzyskania dodatniego wyniku u pacjentki powinien na 7 dni pozostać w szpitalu, oddział powinien być zamknięty, lekarze którzy w nim pracują powinni zostać izolowani, a wszyscy po 7 dniach powinni mieć wykonane testy, jeśli byłyby ujemne lekarze dyżurni mogliby opuścić szpital, a pozostali przy ujemnych testach wrócić do pracy

– pisze autor listu.

O stanowisko w tej sprawie poprosiliśmy rzecznik Szpitali Pomorskich, do których należy wejherowska placówka. Rzecznik zaprzecza prawdziwości informacji podanych w liście.

Postępowanie w Oddziale Chorób Wewnętrznych, Gastroenterologii i Geriatrii Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie od początku epidemii opierało się o wytyczne Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych. Stosowane procedury są bezpieczne zarówno dla pacjentów, jak i personelu pracującego z pacjentami. W Oddziale Chorób Wewnętrznych, po stwierdzeniu podejrzenia, a następnie potwierdzeniu obecności wirusa SARS-CoV2 u jednego z pacjentów, przeprowadzono analizę epidemiologiczną dotyczącą ryzyka transmisji zakażenia na innych pacjentów oraz personel szpitala. Wprowadzono odpowiednie działania zgodne z aktualną wiedzą medyczną w tym zakresie i obowiązujące algorytmy postępowania. Personel Oddziału Wewnętrznego został poinformowany o stopniu ryzyka transmisji

– pisze rzecznik Szpitali Pomorskich.

Rzecznik tłumaczy także, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów osoby o dużym ryzyku (czyli 5 osób personelu oddziału - lekarz oraz cztery opiekunki medyczne) zostały odsunięte od pracy.

Wszystkie podjęte działania miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa pacjentów i personelu, jednocześnie zapobiegły transmisji SARS-CoV2, co zostało potwierdzone ujemnymi wynikami testów wykonanych u wszystkich pacjentów i personelu Oddziału Wewnętrznego.

Jak informuje rzecznik, zgodnie z obowiązującymi przepisami personel szpitala jest zaopatrywany w środki ochrony indywidualnej na bieżąco, pomimo problemów z ich zakupem na początku epidemii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto