Trzy dekady wejherowskiego szpitala. Wyzwań wciąż nie brakuje

- Zapewne wielu wejherowian, jak ja pamięta, że odbyły się dwie uroczystości oddania do użytku szpitala: kościelna i świecka. Takie to były realia tego 1981 roku - wspomina Edmund Kamiński, znany wejherowski dokumentalista. - Najpierw odbyła się część sakralna, której przewodniczył biskup Przykucki, tydzień później świecka z pierwszym sekretarzem komitetu wojewódzkiego Tadeuszem Fiszbachem.

Pierwszy szpitalik w Wejherowie założył Jakub Wejher na terenie swoich dóbr śmiechowskich. Potem, dzięki staraniom jego żony, otwarto w 1644 r. szpitalik-przytułek dla ubogich (obecnie własność parafii Trójcy Przenajświętszej). W roku 1866 powstał katolicki szpital Najświętszej Marii Panny, prowadzony przez siostry wincentki. W 1925 r. w szpitalu - liczącym 180 łóżek - otwarto oddział chirurgiczny. W 1939 lecznicę przejął okupant. Dekadę później szpital przeszedł pod zarząd Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Prezydium MRN i został przemianowany na Powiatowy Szpital Morski. Dyrektorem został ordynator chirurgi, dr Alojzy Jagalski. Rok później szpital liczył już 210 łóżek.

1 października 1973 r. zintegrowano wszystkie placówki służby zdrowia na terenie powiatu wejherowskiego i utworzono Zespół Opieki Zdrowotnej. Jego pierwszym dyrektorem został dr Jerzy Szelągowski.

W roku 1975 w powiecie pracowało 94 lekarzy medycyny, 44 stomatologów, 258 pielęgniarek, 27 położnych, 4 felczerów, 47 pracowników administracji oraz 114 osób obsługi. Obiekty obecnego szpitala, według projektu głównego projektanta mgr inż. Jerzego Szanajcy, zaczęto budować w 1973 r.

Oddziały szpitalne. Przydatne informacje

Obecnie szpital dysponuje 16 oddziałami (po połowie: 8 jest zabiegowych i 8 niezabiegowych), ma prawie 600 łóżek. Wśród oddziałów są prawdziwe perełki, jak np. położnictwo, na którym co roku przychodzi na świat ok. 3 tys. dzieci, a wejherowską porodówkę wybiera wiele mieszkanek Trójmiasta, powiatu puckiego, kartuskiego czy lęborskiego. Znana powszechnie jest także tutejsza chirurgia, gdzie niektóre operacje tzw. minimalnie inwazyjne wykonywano tu po raz pierwszy w Europie. Wejherowska chirurgia jest nawet wymieniona w niedawno wydanej książce "Zarys dziejów chirurgii polskiej". Powodem do dumy jest też oddział okulistyczny. Tutejsi specjaliści cieszą się taką renomą, że na operacje np. zaćmy przyjeżdżają tu mieszkańcy całej północnej Polski, a na zabieg czeka się do dwóch lat.