- Dla mnie jako kibica wycofanie drużyny z rozgrywek ze względów finansowych jest zdecydowanie większą tragedią niż gdyby miała spaść z ligi ze względu na poziom sportowy - przyznaje wejherowianin Tomasz Budnik. - Lokalne drużyny są najlepszą promocją sportu dla regionu, a sport jest najlepszą formą promocji zdrowia.
W najbliższy weekend sezon 2012/2013 ekstraligi unihokeja mieli zainaugurować zawodnicy UKS Ósemki Wejherowo. Mieli... ale tego nie zrobią.
- W tym roku zmienił się system rozgrywek i już na początku sezonu czekałyby nas dalekie wyjazdy. Na seniorów nie otrzymujemy dotacji z miasta, więc nasi zawodnicy musieliby sami wpłacać składki, które wynosiłyby kilkaset złotych miesięcznie. A to są głównie studenci i ich na to nie stać. Dlatego podjęliśmy wspólną decyzję o wycofaniu się z ekstraligi. W tym sezonie będziemy grać jedynie w lidze amatorskiej - wyjaśnia Grzegorz Janiszewski, trener UKS Ósemki Wejherowo. - Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądała w przyszłym roku.
Miasto odpowiada, że od wielu lat dofinansowuje szkolenie dzieci i młodzieży w różnych dyscyplinach sportowych.
- Wsparcie realizowane jest poprzez zawieranie umów dotacyjnych ze stowarzyszeniami realizującymi zadania z zakresu kultury fizycznej. Powyższe formy realizacji zadań samorządu traktowane są priorytetowo - wyjaśnia Michał Jeliński, kierownik Wydziału Kultury, Spraw Społecznych, Promocji i Turystyki w wejherowskim magistracie. -Inne formy wsparcia, to zakupy nagród dla uczestników imprez sportowych, dofinansowanie wyjazdów na zawody, umowy promocyjne dla drużyn seniorskich oraz nagrody dla wyróżniających się zawodników, trenerów i organizatorów imprez sportowo-rekreacyjnych.
Z powodów finansowych nie zobaczymy również na parkietach trzecioligowej drużyny koszykarskiej UKS Kielno, z gminy Szemud. Na szczeblu seniorskim klub grał przez 2 lata. W poprzednim sezonie kielnianie grali w finałach o awans do II ligi.
- Nasz budżet wynosi 16 tys. zł a powinien 50 tys. zł. Próbowaliśmy pozyskać sponsorów, ale bezskutecznie - wyjaśnia Sabina Wendk, prezes UKS.
Kibice także w tym sezonie nie będą mieli okazji do kibicowania innemu koszykarskiemu zespołowi, drugoligowemu Żurawowi Gniewino.
- Na tym poziomie, co my graliśmy, utrzymując się ciągle w czołówce, nasz budżet powinien wynosić 250 tys. zł - mówi Jacek Bagnecki, trener Żurawia. - Z powodu braku odpowiedniej kwoty w budżecie klubu i innych spraw organizacyjnych zdecydowaliśmy się wycofać z rozgrywek. Nie mówimy, że to ostateczne decyzja. Być może uda nam się powrócić w przyszłym sezonie.
Nie wiadomo,co dalej z drugoligowym Gryfem Orlex Wejherowo. Klub stara się o dotację z miasta. Jeśli nie otrzymają odpowiedniej kwoty, to również pożegnają się z rozgrywkami.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?