- Nasz najbliższy rywal, do słabych nie należy, dlatego mamy kolejny ciężki bój. Zresztą w tak okrojonym składzie, w jakim musimy grać, to już nie ma w lidze dla nas słabych przeciwników. - mówi Paweł Paździocha, trener Tytanów Wejherowo. - Niestety podstawowi gracze nam się systematycznie wykruszają i musimy częściej sięgać po młodzież. Oczywiście nie zamierzamy składać broni i będziemy walczyć do upadłego, tym bardziej, że dzień wcześniej klub obchodzi siódme urodziny i fajnie było by sprawić wszystkim prezent w postaci zwycięstwa - dodaje Paździocha.
Wśród gości Eenrgetyka Gryfino gra obecny lider strzelców, Dariusz Zając, który w tym sezonie zanotował 134 trafień.
- Gryfino ma oprócz Zająca, jeszcze kilku dobrych strzelców, dlatego musimy uważnie zagrać w obronie. Szkoda, że wypadł z niej Kamil Wicki, który był przecież filarem defensywy. Musimy sobie poradzić bez niego i poukładać defensywę w inny sposób. Mam nadzieję, że zagramy podobnie jak w Kartuzach, kiedy byliśmy nie do przejścia - zaznacza Paździocha.
W rundzie jesiennej, Tytani nieznacznie ulegli Energetykowi 26:29, dlatego teraz będzie okazja do rewanżu. Początek niedzielnego, 2 kwietnia, spotkania o godzinie 15 w hali ZS nr 1 przy ul. Śmiechowskiej w Wejherowie. Wstęp jak zawsze darmowy.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?