Z Jagiellonią Białystok gryfici rozpoczęli zimowe sparingi przygotowujące ich do rundy rewanżowej w II lidze. W Cetniewie żółto-czarni przegrali z ekstraklasowym zespołem 1:3.
Chociaż podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego murawę boiska opuścili na tarczy, to mogli być z siebie zadowoleni. Gryfici, po bramce nowego napastnika wejherowskiego team'u, Michała Twardowskiego prowadzili 1:0. Do przerwy było 1:1.
- Jagiellonia to jednak zespół z ekstraklasy. Wykazali się większym doświadczeniem i cwaniactwem boiskowym - mówi Wiesław Renusz, dyrektor ds. sportowych Gryfa Wejherowo. - Mimo porażki jesteśmy zadowoleni z naszego występu. Sprawdziliśmy trzech testowanych piłkarzy - dodaje dyrektor.
W pierwszym meczu kontrolnym w barwach Gryfa nie zagrali kapitan drużyny Piotr Kołc, Paweł Brzuzy, Maciej Szymański i Jacek Kusiak.
Więcej o Gryfie. WKS Gryf Wejherowo
- Wszyscy narzekają na lekkie urazy - wyjaśnia Wiesław Renusz.
Przypomnijmy, że żółto-czarni mierzyli się już w swojej historii z Jagiellonią. Dokładnie dwa lata temu również w Cetniewie padł remis 1:1. Dla zespołu z Białegostoku trafił Tomasz Frankowski, natomiast dla wejherowian Krzysztof Wicki.
Przed gryfitami w okresie przygotowawczym pozostało jeszcze osiem sparingów. W najbliższy wtorek 21 stycznia w Gdańsku nasz team zmierzy się z Lechią. Spotkanie rozpocznie się o godz. 14 przy ul. Traugutta.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?