W szkole urzęduje sama pani dyrektor. Rozwiązał się także problem zagospodarowania budynku po ZSP w Strzepczu. Do wejherowskiego starostwa, właściciela obiektu sama zgłosiła się Kaszubska Fundacja Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, która chce działać w tym obiekcie.
- Jak tylko w pierwszych dniach września zrobiło się głośno, że szkoła "umiera śmiercią naturalną" od razu pojawiła się fundacja, która w Strzepczu zamierza prowadzić ośrodek rewalidacyjno-wychowawczy - tłumaczy Jan Domański, wicestarosta wejherowski. - Jesteśmy po wstępnych rozmowach i sprawa wygląda obiecująco. Ośrodek mógłby zacząć działać od września przyszłego roku, po oficjalnym zlikwidowaniu szkoły. Jednak obiekt zamierzamy już wcześniej udostępnić fundacji, by mogła tam przeprowadzić niezbędne prace adaptacyjne. Budynek użyczylibyśmy fundacji na czas nieokreślony, nieodpłatnie.
Jak tłumaczy wicestarosta, kaszubska fundacja rehabilitacji działa już od 14 lat i otacza opieką 50 dzieci z powiatu kartuskiego i kościerskiego, teraz chciałaby zacząć prace i na ziemi wejherowskiej. Opieka nad około piętnaściorgiem dzieci byłaby nieodpłatna, organizacja działa dzięki pieniądzom otrzymanym z urzędu marszałkowskiego, wojewódzkiego i z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
W powiecie wejherowskim funkcjonuje jedna szkoła społeczna, którą przejęło stowarzyszenie mieszkańców w momencie zamiaru likwidacji placówki przez gminę w 2001 roku - to szkoła w Karczemkach: obecnie działa tu podstawówka, gimnazjum i przedszkole.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?