W Wejherowie wandale dają o sobie znać. Straż miejska próbuje z nimi walczyć i zachęca do tego mieszkańców

- Ostatnio na wniosek straży miejskiej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odmalowała przejście (tunel) po drogą krajową nr 6 przy ulicy Kochanowskiego. Niestety, po dwóch dobach wandale dali o sobie znać. Na odmalowanej ścianie tunelu umieścili napis Gryf Wejherowo. Kierownictwo klubu odcina się od tych napisów. Mówią to nie robota ich kibiców, lecz wandali. Być może tak jest, ale jedno też jest pewne, że elewacje budynków i innych obiektów użyteczności publicznej nie są miejscem do wyrażania swoich sympatii klubowych czy miłosnych, typu „Kocham Elę” itp. - wyjaśnia Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Straż Miejska, jak podkreśla komendant, stoi na stanowisku, że sprawcom tych czynów należy wydać zdecydowaną walkę.

- Bezspornym jest fakt, że ta grupa chuliganów i wandali niszczących nasze wspólne mienie nie działa anonimowo i w ukryciu. Często działają w miejscach publicznych i na oczach świadków, którzy póki co milczą. W tę walkę z wandalami malującymi nasze miasto muszą włączyć się wszyscy mieszkańcy, którym na sercu leży estetyka i dobry wizerunek grodu Wejhera. Jak to można zrobić.? Nie na każdej ulicy da się postawić strażnika, ale społeczeństwo obywatelskie powinno powiadomić straż miejską lub policję o zauważonej dewastacji. Zatrzymanie sprawców i ich przykładnie ukaranie oraz obciążenie kosztami przywrócenia elewacji do stanu pierwotnego. Może te koszta finansowe powstrzymają potencjalnych bezmyślnych wandali od dalszego niszczenia naszego dobra wspólnego - uważa Zenon Hinca.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu wejherowskiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected] lub [email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka: