8 listopada może na długo zapaść w pamięci grona pedagogicznego i uczniów Zespołu Szkół nr 1 w Wejherowie. Szczególnie, że do takiego przykrego zdarzenia - jak zapewnia dyrekcja placówki - doszło pierwszy raz w historii szkoły.
Na szkolnym korytarzu w ZS nr 1 miało dojść do szarpaniny rodziców jednej z uczennic klas gimnazjalnych, a jej rówieśniczką.
- Szkoła zareagowała zgodnie z procedurami. Natychmiast zostali powiadomieni rodzice, wezwano pogotowie ratunkowe i poinformowano policję. Uczennica trafiła też pod opiekę psychologa szkolnego - informuje Piotr Litwin, dyrektor ZS nr 1.
Nieoficjalnie mówi się, że powodem zajścia miały być konflikty rówieśnicze.
- Rodzice przyszli odebrać swoją córkę ze szkoły. Gdy przypadkowo zobaczyli tamtą uczennicę, wówczas doszło do tego zajścia - mówią świadkowie zdarzenia.
- Z uwagi na dobro sprawy i ucznia nie mogę nic więcej powiedzieć - mówi dyrektor.
Obecnie sprawą zajmuje się policja.
- Przyjęliśmy dwa zgłoszenia, w tym jedno od dyrekcji szkoły, o uszkodzeniu ciała - mówi asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy wejherowskiej policji. - Funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające. Ustalają między innymi role osób biorących udział w tym zdarzeniu. Cały czas przesłuchiwani są świadkowie. Został także zabezpieczony materiał z monitoringu szkolnego.
- Przykro nam, że na terenie szkoły doszło do takiego przykrego zdarzenia. Nadmieniam, że nasza szkoła jest bezpieczna. Nigdy wcześniej nic takiego nie miało miejsca. Podczas godzin wychowawczych nauczyciele będą rozmawiać z uczniami jak w podobnych sytuacjach się zachować i reagować - podkreśla Piotr Litwin.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?