Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wejherowo. Czterech radnych domaga się usunięcia czołgu z przestrzeni publicznej. Sekretarz miasta: "Nie widzimy takiej konieczności"

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Czterech radnych Wejherowa nie zgadza się z tym, aby czołg T34/85 nadal znajdował się w przestrzeni publicznej. Ich zdaniem pojazd to "symbol sowieckiej przemocy". Złożyli w tej sprawie interpelację. Urzędnicy z Ratusza odpowiadają, że czołg jest symbolem wyzwolenia miasta spod okupacji hitlerowskiej i "nie widzą konieczności usuwania zabytkowego eksponatu z przestrzeni publicznej naszego miasta."

- Mając na uwadze wydarzenia z ostatnich tygodni i wojnę, która toczy się u naszych granic, należy podkreślić, iż naszym obowiązkiem jest usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw czy symboli, które w swej istocie odwołują się do przemocy i symbolizują zniewolenie - piszą w zapytaniu do prezydenta Wejherowa Krzysztofa Hildebrandta czterej radni Teresa Skowrońska, Wojciech Wasiakowski, Marcin Drewa i Piotr Reszke.

Radni domagają się usunięcia z przestrzeni publicznej czołgu T-34/85. Pojazd pojawił się w Wejherowie w 1970 roku, jako upamiętnienie zwycięstwa nad hitleryzmem. Przez prawie cztery dekady radziecki pojazd z okresu II wojny światowej stał na Placu Grunwaldzkim (obecnie plac Ofiar Piaśnicy) przy skrzyżowaniu drogi krajowej nr 6 i wojewódzkiej nr 218. W 2008 roku czołg został przeniesiony na skwer przy ulicy Strzeleckiej.

- [...] choć formalnie ma upamiętnić polskich żołnierzy z I Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte, to w istocie jest symbolem komunizmu i sowieckiej przemocy. Należy też dodać, że pojazd jest radzieckiej konstrukcji i tego rodzaju czołgi służyły do pacyfikacji robotników i mieszkańców Poznania w czerwcu w 1956 roku, a także w czasie powstania grudniowego w 1970 roku na Wybrzeżu. Dzisiejsze obrazy z Ukrainy, gdzie rosyjskie czołgi wykorzystuje się do walki z bezbronną ludnością miast i wsi są dobitym przykładem, że te pojazdy nie powinny być w żadnym przypadku eksponowane w polskich miastach - podkreślają radni.

Ratusz nie widzi konieczności usuwania czołgu

Czołg, jak czytamy w odpowiedzi Ratusza, pozostanie w przestrzeni publicznej miasta.

- 24 maja 1970 roku u zbiegu ulic I Brygady Pancernej WP i Ofiar Piaśnicy w Wejherowie, w 25 rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem został wyeksponowany Czołg T-34, którym w 1945 roku wjechali żołnierze I Brygady Pancernej Wojska Polskiego by wyzwolić ziemię wejherowską spod okupacji niemieckiej. Od momentu ekspozycji minęło ponad pięćdziesiąt lat, a czołg stał się częścią historii miasta Wejherowa - odpowiada na interpelację Bogusław Suwara, sekretarz miasta Wejherowa. - Przywołując słowa ks. Dziekana Daniela Nowaka, iż „czołg nie jest pomnikiem, ale eksponatem" nie widzimy konieczności usuwania zabytkowego eksponatu z przestrzeni publicznej naszego miasta.

Wejherowo to nie jedyna miejscowość, w której padają hasła o usunięcie z przestrzeni miejskiej "ruskich czołgów". Podobnie jest w Gdańsku.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu wejherowskiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto