- Chodzi o zmianę kierunku spływu wód opadowych i zatrzymaniu w zbiornikach małej retencji, które nie będą powodować: ograniczeń w gospodarce leśnej, konieczności wyłączania gruntów leśnych z produkcji oraz konieczności uzyskiwania zgłoszenia lub pozwolenia na budowę, a nadal będą zgodne m.in. z ustawą o lasach, ustawą o ochronie przyrody, ustawą o prawie wodnym, bądź budowlanym - wyjaśnia Urząd Miejski w Wejherowie.
Stanisław Brzozowski, kierownik Wydziału Inwestycji, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Wejherowie dodaje, że "sprawa dotyczy miejsc na terenie miasta, gdzie następuje niekontrolowany spływ wód leśnych powodujący zalewanie dróg, a w konsekwencji zamieszkałych nieruchomości."
- Wykonanie małych zbiorników retencyjnych w określonych miejscach pozwoli zatrzymać część wód opadowych, a w konsekwencji opóźnić spływ tego typu wód do miasta – informuje Stanisław Brzozowski.
Jak dodaje kierownik miasto będzie monitorować miejsca szczególnie narażone na negatywne skutki spływu wód i wskazywać Nadleśnictwu lokalizacje proponowanych miejsc na tworzenie tych zbiorników. Zobowiązuje się również do pokrywania kosztów odtwarzania i utrzymania wspólnie realizowanych prac.
Urząd informuje, że na razie nie podjęto decyzji, ale brane są pod uwagę dwa miejsca, gdzie zachodzi taka konieczność - chodzi o rejon lasu przy ul. Roszczynialskiego w pobliżu kaplicy cmentarnej oraz rejon lasu przy ulicy Spokojnej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?