- Myślę, że argumenty są znaczne i silne - mówi Danuta Pioch, członek zarządu głównego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Najważniejszym jest to, że jesteśmy na Kaszubach i powinniśmy dbać o swoje korzenie.
A o tożsamość należy dbać, bo jak dodaje dyrektor Gimnazjum nr 1 w Wejherowie Małgorzata Zalewska, uczniowie spoza rejonu miasta Wejherowa mają o wiele mocniejsze korzenie kaszubskie niż dzieci mieszkające właśnie w grodzie Wejhera.
Oprócz tożsamości są także inne argumenty za wprowadzeniem tego przedmiotu.
- Skutki finansowe, bo one w przypadku gmin, myślę, że są pozytywne. I to powinno być dodatkowym bodźcem, żeby ten kaszubski w końcu ruszył w wejherowskich szkołach - wyjaśnia Radosław Kamiński, dyrektor wejherowskiego muzeum.
Jest także druga strona medalu. Jedną z głównych obaw dyrektorów było to, czy jest odpowiednia kadra nauczycielska. Jak zapewnia Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie i dyrektor wejherowskiego muzeum, nie ma o co się martwić.
- Proszę się nie bać. Nauczycieli jest dużo - zapewnia Lucyna Radzimierska z zarządu głównego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
- Mam już dwóch chętnych nauczycieli, mających olbrzymią chęć do tego, aby uczyć młodych ludzi tego języka - dodaje Radosław Kamiński.
Chociaż chęci są, to jest problem z podręcznikami, których do nauki kaszubskiego jest ciągle stosunkowo mało.
Jedyną szkołą w Wejherowie, gdzie można znaleźć kaszubski akcent, jest Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego. Funkcjonuje tam kółko języka kaszubskiego, na którym to uczniowie poświęcają dwie godziny w tygodniu na naukę kaszubszczyzny. - Jestem Kaszubką i uważam, że ten język powinien przetrwać - mówi Dominika, uczennica I LO.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?