30 wejherowskich taksówkarzy wzięło udział w kursie pierwszej pomocy przedmedycznej, którą zorganizowało dwóch radnych Wejherowa Tomasz Groth oraz Bogdan Tokłowicz.
- Na pomysł wpadłem, gdy byłem pacjentem szpitala. Do mojego pokoju przywieziono pacjenta, którego uratował strażak z OSP, bo wiedział w jaki sposób udzielić pierwszej pomocy. A dlaczego taksówkarze? Ich środowisko narażone jest na różnego rodzaju zdarzenia drogowe, więc powinni potrafić udzielić pierwszej pomocy. Takie kursy chcielibyśmy organizować systematycznie w różnych grupach zawodowych - mówi Bogdan Tokłowicz.
- Poza tym część taksówkarzy wozi dzieci niepełnosprawne, więc uznaliśmy, że taki kurs byłby im potrzebny - dodaje Tomasz Groth, który także jest ratownikiem medycznym.
Podczas kursu taksówkarze nauczyli się m.in. jak poprawnie wykonać resuscytację krążeniowo-oddechowa, czyli tzw. masaż serca.
- Jesteśmy największym użytkownikiem dróg, widzimy najwięcej zdarzeń drogowych, więc taki kurs z pewnością nam się przyda. Były sytuacje, że ktoś zasłabł w taksówce, to szybko zawoziliśmy go do szpitala, bo nie wiedzieliśmy jak mu pomóc. Tu nie chodzi tylko o papierek, ale o wiedzę jaką zdobyliśmy. Jesteśmy teraz przygotowani na różne sytuacje - mówi prezes jednej z wejherowskich korporacji taksówkarskich.
Na zakończenie kursu taksówkarze otrzymali zaświadczenie jego ukończenia,
- Ponadto każdy z nich dostał maseczki do sztucznego oddychania, jak również nalepki ze skróconą informacją jak udzielać pierwszej pomocy - dodaje Groth.
Kurs odbył się w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Wejherowie.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?