Kierowcy osobowych aut masowo pomstują, bo spodziewają się, że wkrótce na bocznych drogach lawinowo zaczną pojawiać się dziury. Spowodowane właśnie przez narastający lawinowo ruch ciężkich pojazdów, które omijają płatne odcinki krajowej drogi nr 6 wiodącej przez Rumię, Redę czy Wejherowo.
Kierowcy przypominają, że w powiecie trasy o niższym standardzie już i tak nie należą do jakościowo najlepszych...
Wąskie i gminne drogi
- Tiry coraz częściej przeciskają się nawet wąskimi, gminnymi oraz wiejskimi drogami, które przecież nie są dostosowane do takiego ciężaru - zauważa jedna z mieszkanek gminy Szemud, prosząc o zachowanie anonimowości. - Kto jeździ po naszych drogach, ten doskonale to widzi. Problem wcale nie maleje.
W powiecie nikt nie ma wątpliwości, że nagłe zniknięcie z krajówki samochodów przekraczających wagę 3,5 tony ma związek z wprowadzeniem w lipcu Elektronicznego Systemu Poboru Opłat Drogowych. Dodajmy, że tylko w powiecie wejherowskim stanęło aż 29 specjalnych bramownic, które kontrolują ruch na drodze od Gościcina przez Wejherowo w stronę Gdyni.
Teoretycznie można byłoby zakazać wjazdu ciężarówek na inne drogi i puszczać je tranzytem krajówką. Jednak urzędnicy z wejherowskiego Starostwa Powiatowego rozkładają ręce, bo przepisy nie pozostawiają im w tej chwili zbyt wielkiego pola manewru.
- Tam, gdzie na drogach nie ma ograniczeń tonażu, przejazd tirem nie jest niezgodny z prawem - mówi Piotr Powałka, zastępca kierownika wydziału komunikacji w starostwie i dodaje: - Nie doszły do nas żadne oficjalne sygnały, że kierowcy tirów zamierzają korzystać z bocznych dróg.
W starostwie zdają sobie sprawę, że ciężki transport w krótkim czasie może dosłownie zmasakrować m.in. powiatowe drogi. I na odtworzenie nawierzchni trzeba będzie znaleźć pieniądze w swoim budżecie.
Zagrożenie dla pieszych
- To zagrożenie dla pieszych i rowerzystów - mówi nam pani Hania, mieszkanka gminy Szemud. - Tylko patrzeć, jak dojdzie do tragedii.
W powiecie krążą też pogłoski o tym, że kierowcy TIR-ów zamierzają intensywniej korzystać z bocznych dróg.
Jak nas informowano, tirowcy chcą w niedalekiej przyszłości prosić drogowców o ułatwienie przejazdu przez boczne drogi.
Poczytaj o trójmiejskim apelu w sprawie TIR-ów
Według naszych rozmówców w niektórych miejscach przy drogach przejazdowych, z których mogłyby korzystać ciężarówki, gałęzie drzew są za długie, co utrudnia swobodny przejazd.
- Nikt do nas w takiej sprawie nie dzwonił, ani nawet nie wysyłał żadnego pisma - tłumaczy nam Janusz Nowak, dyrektor Zarządu Drogowego dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego z siedzibą w Pucku.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?