Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wejherowski radny oskarża jednego z miejskich radnych z klubu PiS

ts
Ponad 80-letnia kobieta miała stracić swoje oszczędności przez jednego z wejherowskich radnych PiS - zasygnalizował o tym radny Wejherowa Tomir Ponka na zwołanej konferencji prasowej. - To są pomówienia i insynuacje - odpowiadają radni z Prawa i Sprawiedliwości.

Przed sesją budżetową w Wejherowie radny miejski Tomir Ponka spotkał się z dziennikarzami, aby poinformować o korespondencji jaką oficjalną drogą otrzymał od jednego z mieszkańców.

- Jako radnego miasta wzbudziła u mnie niepokój - zaczął konferencję prasową radny Tomir Ponka. - W dniu 26 listopada została mi przekazana korespondencja o bulwersującej treści, która jest ukierunkowana na krzywdę moralną i finansową. Przeszło 80-letnia kobieta, być może straciła swoje oszczędności całego życia. Być może straciła oszczędności służące do normalnej egzystencji, do pokrywania kosztów leczenia bądź zakupu lekarstw. Zgodnie z samą treścią skargi poczułem się w obowiązku poinformować opinię publiczną, gremia i organy, które są do tego prawem przewidziane. Sam tytuł treści, jaki do mnie wpłynął, jest bulwersujący. Zacytuję, że doszło najprawdopodobniej do "bulwersującego postępowania - kradzieży i braku refleksji nad faktem skrzywdzenia starszej osoby przez pana radnego Piotra Reszkę na szkodę pokrzywdzonej oraz tuszowania faktu kradzieży wręcz represjonowania osób, które nie zgadzają się z tak haniebnym postępowaniem przez pana radnego Marcina Drewę - poinformował Ponka.

Według korespondencji, którą otrzymał radny Ponka, mieszkaniec zarzuca radnemu z PiS, że ten miał rok temu pobrać z konta kobiety bez jej wiedzy łącznie 10 tys. zł.

- Jak mogę się do tego odnieść, skoro nie czytałem tego pisma. Jeżeli chodzi o tą panią, to znamy się 6 lat. To są jakieś wymyślone sprawy. Nie raz z nią rozmawiałem i jakoś wszystko było w porządku - tłumaczy Piotr Reszke, radny Wejherowa. - Ta konferencja po co została zwołana? Żadnych konkretów, żadnych zarzutów. Chodziło o to, żeby zrobić sensację.

Naszej redakcji udało skontaktować się z kobietą o której mówiono podczas konferencji.

- Nie wiedziałam o tym, że ta konferencja ma zostać zwołana. Dowiedziałam się o niej dopiero z mediów - mówi 82-letnia pani Teresa. - Przez tę historię z tymi pieniędzmi byłam w szpitalu. A z tym panem radnym nie mam już kontaktu od roku. Przelał mi na konto już kilka tysięcy złotych. Słyszałam, że sprawa ma zostać zgłoszona do prokuratury. W tej sprawie ma mnie odwiedzić radny Ponka.

Reclaf: "To medialna bańka, która ma ośmieszyć i zdyskredytować radnego i PiS"

Do konferencji radnego Ponki odnieśli się też radny miejski Marcin Drewa i radny powiatowy Witold Reclaf.

- Jesteśmy postawieni w sytuacji dość schizofrenicznej i nienormalnej. Powiem krótko. To są pomówienia, które są całkowicie bezpodstawne - mówi Marcin Drewa. - Nie zostały wszczęte ani procedury w prokuraturze, ani nie trwa śledztwo, nie ma postawionych zarzutów. To kolejny kapiszon pana Ponki i doskonale wie o tym, że może za to ponieść konsekwencje. Niejednokrotnie użył stwierdzenia, że ktoś został okradziony, że został skrzywdzony. A nie jest do tego uprawniony. Nie ma wyroku. Radny Ponka robi takie polityczne show. Wciąganie mojej osoby, jakieś rzekome tuszowanie. Szanowni państwo nie ma sprawy. Nie toczy się żadne postępowanie, to co ja mogłem tuszować? - twierdzi.

- Ze smutkiem i żalem wysłuchałem tych bezpodstawnych oskarżeń radnego Tomira Ponki. To są pomówienia i insynuacje - uważa z kolei Witold Reclaf, radny powiatu wejherowskiego. - Jeżeli rzeczywiście ma dowody popełnienia przestępstwa, to nie powinien organizować konferencji, ale przede wszystkim skierować do odpowiednich organów. Gdyby ty oskarżenia były prawdziwe, to ta osoba, która czuje się pokrzywdzona ma prawo, a nawet obowiązek powiadomić prokuraturę i sąd. W tej chwili nie ma żadnego postępowania. Jest to medialna bańka, która ma ośmieszyć i zdyskredytować radnego i PiS.

Radny Ponka na konferencji poinformował również, że "na tym etapie nie rozstrzyga co do winy" i skierował sprawę do wojewody, przewodniczącego rady miasta Wejherowa, przewodniczącego rady powiatu wejherowskiego i Prokuratury Rejonowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto