Wygrane Orła Choczewo i Wikędu Kębłowo


Mecz w Choczewie fantastycznie rozpoczął się dla podopiecznych trenera Grzegorza Smolarka. Piłkarze Orła objęli prowadzenie już w 30 sekundzie! Bramka została zapisana na konto golkipera z Pruszcza Gdańskiego, który tak niefortunnie interweniował po wybiciu piłki przez obrońcę gospodarzy, że skierował futbolówkę do własnej bramki. Do 20 minuty drużyna Orła Choczewo dominowała na boisku. Dużo dośrodkowań i akcji, ale to jednak drużyna gości doprowadziła do remisu wykorzystując kontrowersyjnego karnego. 5 minut później wyszli na prowadzenie po udanej przeprowadzonej kontrze, a w 30 minucie spotkania wynik już brzmiał 3:1 dla gości. Bramkę kontaktową tuż przed końcem pierwszej części meczu zdobył grający trener Orła Grzegorz Smolarek.


Na kolejne gole kibice musieli czekać do doliczonego czasu gry. Do wyrównania doprowadził Tomasz Świtała, wykorzystując jedenastkę( po raz drugi w tym podyktowana w kontrowersyjnej sytuacji). Ten sam zawodnik miał również udział przy zwycięskim golu. Po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońca gości kryjący krótki słupek nie porozumiał się z bramkarzem, co zakończyło się tym, że piłka zatrzepotała w siatce bramki.


Mniej emocji było w Kębłowie, gdzie miejscowa drużyna po bramce Krzysztofa Karmazego pokonała Koronę Żelistrzewo. 

- Jak to na pierwszy mecz sezonu gra nie była rewelacyjna i pozostawiła wiele do życzenia. Najbardziej musimy poprawić grę w obronie - podsumował występ swojego zespołu Piotr Mynh, trener Wikędu.

Wyjściowe składy:

Orzeł Choczewo: - Robakowski - T. Świtała, Struk, Krauze, Waloch - T. Wrzeszczyński, Wiśniewski, S. Wrzeszczyński, Piotrowski - Smolarek, Cetnarowicz

Wikęd Kębłowo: - Zielka, Pendowski, Przybylski, Dawid Mienik, Kuptz, Bogucki, Dariusz Mienik, Dąbrowski, Brzeski, Wicon, Karmazy