10 kwietnia weszło w życie nowe rozporządzenie rządu z 26 marca 2021 r. dotyczące zmiany wysokości grzywien za niektóre wykroczenia. Jak czytamy w uzasadnieniu rozporządzenia, jest ono wynikiem zmian wprowadzonych wcześniej w kodeksie wykroczeń.
Od 10 kwietnia spuszczenie psa ze smyczy w miejscu publicznym karane jest mandatem w wysokości 250 złotych. Dwa razy więcej, bo 500 złotych zapłacą właściciele psów, których rasy uznawane są za agresywne. Opiekunowie takich psów będą mogli otrzymać również mandat za wyprowadzanie psa rasy niebezpiecznej na spacer bez kagańca.
Maksymalna wysokość mandatu ma obowiązywać wtedy, kiedy właściciel psa rasy uznawanej za niebezpieczną pójdzie z nim na spacer bez smyczy, czyli bez zachowania należytych środków ostrożności w miejsce, w którym gromadzą się ludzie: na przykład do parku, w okolice szkół lub placów zabaw.
Przypominamy, że w Polsce rasy uznawane za niebezpieczne to: amerykański pit bull terrier, pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin), buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski (Perro de Presa Canario), tosa inu,, rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący i owczarek kaukaski.
Zanim straże miejskie tak na dobre zaczną egzekwować nowy taryfikator mandatów karnych, dziesięć straży z województwa pomorskiego, skupionych w Prefekturze Straży Miejskich i Gminnych Województwa Pomorskiego przeprowadza na szeroką skalę akcję edukacyjno-prewencyjną. Wśród nich jest wejherowska SM.
- W miejscach publicznych umieszczone zostaną plakaty przypominające o obowiązkach właścicieli czworonogów. Akcji towarzyszy hasło „Pies Twoim Przyjacielem”, gdzie strażnicy przypominają właścicielom pupili o spoczywających na nich obowiązkach, zapisanych w wielu aktach prawnych - mówi Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
W mieście ma się pojawić około 1 tys. edukacyjnych plakatów. Trafią m.in. do spółdzielni mieszkaniowych. Jak dodaje komendant mieszkańcy Wejherowa są "wyczuleni' na bezpańskie psy.
- Gdy otrzymujemy zgłoszenie o bezpańskim psie informujemy o tym schronisku w Dąbrówce, z którym mamy współpracę. Przyjeżdżają, chwytają psa i zabierają do schroniska. Jeżeli zwierzę ma swojego właściciela, to można go oczywiście odebrać, ale po uiszczeniu opłat - wyjaśnia Zenon Hinca.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
