Zaradni w akcji

Czteroosobowa drużyna ratownicza z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Wejherowie jest najlepsza w Polsce. Podczas ogólnopolskich mistrzostw w Warszawie pokonała kilkanaście drużyn. 10 czerwca będzie reprezentowała nasz kraj w zawodach europejskich, które odbędą się w Austrii.

- Jestem dumna z moich ratowników - mówi Bożena Conradi, dyrektor ZSP nr 1 w Wejherowie. - Dwa lata temu zajęli drugie miejsce w Polsce, a tym razem pokonali wszystkich. Członkowie tej drużyny znajdują się na szkolnej liście instruktorów, ratowników udzielających pierwszej pomocy. Trzymamy za nich kciuki, kiedy będą rywalizować ze swoimi kolegami z Europy.

Drużyna zwyciężyła w rejonowych, a następnie wojewódzkich mistrzostwach. Jej opiekunem jest kmdr Waldemar Mróz, któremu pomaga Bartosz Pała. - Utrudnieniem w zawodach ogólnopolskich było to, że musieliśmy udzielać pomocy bez własnych apteczek - mówi Monika Sikora, kapitan drużyny. - Radziliśmy sobie, jak się dało. Trzeba było wykorzystywać na przykład koszulki rannych albo ścierki. Podczas jednego z zadań, kiedy poszkodowany miał krwotok i wstrząśnienie mózgu, musieliśmy zrobić mu zimny okład. Nie mogliśmy zdobyć wody, skorzystaliśmy więc z... zimnego piwa, które miał jeden z obserwatorów.

- Nie miałam jeszcze nigdy możliwości udzielenia pierwszej pomocy - mówi Bożena Leyk z ratowniczej drużyny. - Jednak dzięki umiejętnościom, nie straciłabym głowy. Jesteśmy przygotowywani, aby racjonalnie zachowywać się w kryzysowym momencie.
Tegoroczne mistrzostwa są szczególne, bo odbywają się w roku jubileuszowym, w tym roku Polski Czerwony Krzyż obchodzi bowiem jubileusz 85-lecia istnienia. Rywalizacja młodych ludzi ma wyłonić najlepszych ratowników, którzy gotowi są nieść pomoc poszkodowanym w wypadkach, katastrofach czy klęskach żywiołowych.