Zbigniew Stefaniak sport uprawia od czasów szkolnych. Jako dziecko uczył się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Policach. Jego wychowawcą i jednocześnie trenerem był biegacz Janusz Chmielewski. To on obudził w panu Zbyszku ducha walki.
Z powodu swojej niepełnosprawności wejherowianin startuje w zawodach na wózku inwalidzkim.
- Trenuję na wózku specjalistycznym. Kiedyś byłem maratończykiem przy kulach. Startowałem z opiekunką mimo całkowitej niesamodzielności. Z powodu tego, że było duże obciążenie barków i rąk stawy niestety nie wytrzymały - wspominał w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego" w październiku 2019 roku.
Pan Zbigniew cały czas jest aktywny sportowo
Pan Zbigniew cały czas udowadnia, że poruszanie się na wózku inwalidzkim, nie jest przeszkodą w uprawianiu sportu. Ostatnio wziął udział w Wirtualnym Biegu Papiernika. Dystans 10 km pokonał w czasie 40 minut i 59 sekund.
- Trasa wymyślona przeze mnie była w miarę dobra - opowiada wejherowianin. - Chciałbym, aby ktoś na moją rzecz pokonał jakiś dystans np. na rowerze i w ten sposób zachęcił do pomocy. Zbieram fundusze na leki oraz leczenie i dostawkę do mojego wózka.
Pan Zbigniew nie zamierza poprzestać i dalej będzie startował. W czerwcu wystartował również w Gran Fondo Gdynia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?