Zniszczone drzewa w Zbychowie. 153 klony, niedawno posadzone, zostały przecięte w połowie przez nieznanego sprawcę. Suche czubki zwisają smutno na podtrzymujących je palikach. Mieszkańcy są zbulwersowani taką dewastacją środowiska, choć jak przyznają, zwolennikami sadzenia drzew przy drodze nie są.
- To nie był żaden wandal, bo wtedy drzewka zostałyby połamane. A te nasze są równo przecięte, sekatorem albo innym narzędziem - mówi Piotr Januszewski, sołtys Zbychowa. - Aż żal patrzeć na to, co zostało z tych drzew. Teraz one do niczego się nie przydadzą, no chyba że na rózgę dla kogoś.
Wiadomo, że 153 klony były warte 50 tysięcy złotych. Mieszkańcy gdy tylko zauważyli rano dewastację, zgłosili sprawę sołtysowi, a ten powiadomił starostwo. Urzędnicy oficjalnie zgłosili sprawę na policję.
Tymczasem policja szuka świadków.
- 31 maja 2016 roku policjanci otrzymali zgłoszenie o zniszczeniu ponad 150 drzewek w Nowym Dworze Wejherowskim przy ul. Zbychowskiej. Sprawą zajmują się policjanci z Wydziału Dochodzeniowo Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. Świadkowie zdarzenia proszeni są o kontakt telefoniczny: 58 672 97 62 lub 58 672 97 50 - informuje st. asp. Anetta Potrykus, rzecznika wejherowskiej policji.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?