- Jestem mieszkańcem Brodnicy Górnej, ale należę do koła SLD w Żukowie i w związku z tym znam problemy mieszkańców Żukowa - mówi Jerzy Zakrzewski - wiele słyszałem na temat złego zarządzania w gminie Żukowo i niewielkim zakresie wykorzystania środków unijnych -dodaje.
Jerzy Zakrzewski kandyduje na burmistrza Żukowa z własnego komitetu KWW „Jerzego Zakrzewskiego”. Był posłem na sejm II i III kadencji (w latach 1993 – 2001), a także radnym sejmiku woj. pomorskiego. Był także dyrektorem Departamentu Kontroli w MSWiA.
Głównym punktem jego programu wyborczego jest wyprowadzić ruch kołowy.
- W pierwszej kolejności do Kościerzyny, a potem do Kartuz - mówi Zakrzewski. Kandydat podkreśla, że nie chodzi tu o obwodnicę, ponieważ ma obawy, że obwodnica metropolitalna nie poprawi sytuacji komunikacyjnej w Żukowie.
Drugim ważnym celem kandydata jest wyprowadzenie gminy z zapaści finansowej.
- Środki unijne są wykorzystywane w minimalnym stopniu. Wystarczy się rozejrzeć - twierdzi Jerzy Zakrzewski. - Chcę, aby Żukowo było miastem, aby miało jakieś centrum, żeby ludzie mieli gdzie wyjść. Teraz to można spotkać się nad jeziorem - wyjaśnia.
Kandydat zwraca uwagę, że Żukowo potrzebuje domu kultury dla młodzieży. Uważa, że w tej chwili nie ma odpowiedniego miejsca do rozwoju dla młodych ludzi.
Zapowiada także, że jeżeli wygra wybory, to przeprowadzi audyt i certyfikację urzędu gminy.
- Gmina Żukowo to nie tylko miasto - zwraca uwagę Zakrzewski - jeżeli zostanę burmistrzem, to wszystkie miejscowości będą traktowane jednakowo - oznajmia - Chcę Żukowo przewietrzyć - mówi krótko.
Jerzy Zakrzewski uważa, że ma szansę wygrać te wybory.
- Gdybym nie miał, to bym nie startował - uważa.
O tym, czy mu się uda, zdecydują już mieszkańcy.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?