EURO2020. Działacze sportowi, sportowcy i trenerzy z powiatu wejherowskiego oceniają szanse reprezentacji Polski
Maciej Szymański - kapitan WKS Gryfa Wejherowo
Niestety, materiały na kanale YouTube "Łączy Nas Piłka" są jak na razie chyba jedynym ciekawym i pozytywnym aspektem zgrupowania kadry. Mecze towarzyskie wyglądają bardziej jak poligon doświadczalny niż generalne przetarcie przed turniejem. Liczę, zapewne jak większość rodaków, że otoczka wielkiej imprezy doda piłkarzom animuszu, większego bodźca i nawet w momentach, kiedy gra się nie będzie układać, jak to miało miejsce w ostatnich spotkaniach, ambicja, typowe cechy wolicjonalne przechylą szalę zwycięstwa w stronę podopiecznych Sousy. Marzy mi się przynajmniej wyjście z grupy, jednak wydaje mi się, że będzie o to bardzo ciężko. Hiszpania nie potrzebuje dodatkowej laurki. Szwedzi są ciekawym i solidnym zespołem, gdzie zapewne główny popłoch w ofensywie będzie siać Isak, wspomagany doświadczonym Forsbergiem. A Słowacy? Duda, Haraslin, Mak, Satka, Kuciak - te nazwiska znamy doskonale z boisk naszej rodzimej Ekstraklasy, solidni gracze. A są jeszcze m.in. Skriniar z Interu czy Lobotka z Napoli. Jeśli już miałbym typować wynik pierwszego starcia, spodziewałbym się wyrównanej gry, bez „fajerwerków”. Serce podpowiadałoby 2:1 dla biało-czerwonych, jednak rozum optowałby za bramkowym remisem. Także obstawiam finalnie 1:1, licząc jednak po cichu, ze Portugalski szkoleniowiec trzyma jakieś asy w rękawie, nie przekombinuje z personaliami i taktyka, a sami zawodnicy zaprezentują formę z meczów ligowych minionego sezonu.