- 15 czerwca po godzinie 20 zostaliśmy zadysponowani zastępem GBA na ulicę Cichą w naszej miejscowości celem uwolnienia sarny uwięzionej w studzience - mówi naczelnik OSP Nadole, Rafał Kamiński - Po dotarciu na miejsce i rozpoznaniu, okazało się, że młoda sarna znajduje się w niezabezpieczonej studni ciepłowniczej o głębokości około 3 m - dodaje.
Po sprawdzeniu detektorem wielogazowym studni, który nie wskazał występowania niebezpiecznych gazów, podjęto decyzję o wprowadzeniu, przy wykorzystaniu drabiny nasadkowej, jednego strażaka do jej wnętrza. Sarenkę udało się pochwycić i przekazać strażakom znajdującym się na zewnątrz.
Stan zdrowia zwierzęcia po wyciągnięciu był dobry, w związku z czym podjęto decyzję o jego wypuszczeniu. Młoda sarna po odzyskaniu wolności natychmiast uciekła w stronę lasu.
- Zwierzę zostało wypuszczone i mamy nadzieję, że poradzi sobie w swoim środowisku naturalnym. Akcja była dosyć trudna, ale dużą robotę wykonał zgłaszający. Pragniemy mu pogratulować i podziękować za to, że nie zignorował dźwięków dochodzących z zarośli. Najpierw odszukał miejsce, z którego dochodzą dziwne odgłosy. Następnie, po zweryfikowaniu niebezpieczeństwa, powiadomił odpowiednie służby. Okazuje się, że czasami warto nie być bezinteresownym. Dzięki temu mogliśmy podjąć skuteczną interwencję - podsumowuje naczelnik OSP Nadole.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?