Mieszkaniec Wejherowa wygrał odcinek teleturnieju "1 z 10"

Rozmawiamy z Michałem Millkiem z Wejherowa, zwycięzcą odcinka teleturnieju „1 z 10”.

Tomasz Smuga: Gratulacje! Zdobytych 212 punktów i zwycięstwo w programie, w którym trzeba wykazać się dużą wiedzą, to z pewnością powód do dumy. Co skłoniło pana do wzięcia udziału w programie.
Michał Millek: Dziękuję. Program „1 z 10” istnieje w telewizji od 1994 roku. Zawsze lubiłem go oglądać i często znałem odpowiedzi na pytania. Chciałem się sprawdzić, czy po drugiej stronie kamery też dam sobie radę. Chciałem zobaczyć, jak to będzie wyglądało podczas nagrania. To było moje pierwsze podejście do tego programu. Odcinek nagrywany był w listopadzie 2019 roku, a jego emisja miała miejsce 18 lutego.

TS: Proszę pochwalić się swoimi wrażeniami ze studia i spotkania z prowadzącym „1 z 10” panem Tadeuszem Sznukiem?
MM: Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Pan Tadeusz program prowadzi od początku. Jest w pewnym sensie gwiazdą medialną. Mimo to jest bardzo przystępny i życzliwy. Program nagrywa od 26 lat, nawet kilka odcinków dziennie. Pomimo tego nie widać po nim jakiegoś zmęczenia i zniechęcenia. Można do niego podejść i porozmawiać. Po programie też nie ma problemu, żeby zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie czy poprosić o autograf. Pomimo swojego statusu jest bardzo proludzkim, otwartym i kontaktowym człowiekiem.

TS: Jak wspomniałem, w programie trzeba wykazać się sporą wiedzą. Proszę opowiedzieć o swoich zainteresowaniach?
MM: Zawodowo pracuje jako magazynier w jednej z wiodących w swojej branży na polskim i nie tylko rynku firm produkcyjnych. Jednocześnie, zgodnie z wykształceniem, jestem technikiem masażystą. Staram się powoli wejść w ten rynek z dojazdami do klienta. Jeśli chodzi o zainteresowania to bardziej zagadnienia humanistyczne, czyli historia, polityka, psychologia. Ale także, ze względu na moje wykształcenie, kierunki medyczne: biologia, chemia, w mniejszym stopniu fizyka. Lubię także literaturę i filmy, szczególnie fantasy oraz praktycznie każdy gatunek muzyczny.

TS: Któreś z pytań szczególnie zapadły panu w pamięci?
MM: Na początku odcinka przy przedstawianiu się, jako moje zainteresowania podałem historię. Trafiło mi się pytanie z tej dziedziny i zaliczyłem pomyłkę. Miałem też pytanie z medycyny dotyczące łacińskiej nazwy części ciała. Jako masażysta powinienem to bez problemu wiedzieć. Ale zafundowałem sobie samobiczowanie się.

Ale z większością pytań znakomicie pan sobie poradził, co pozwoliło wygrać odcinek. Dziękuję za rozmowę.