Pomoc dla Lini od gminy Gorzyce. W zbiórkę włączyli się mieszkańcy, instytucje i firmy - lokalna cegielnia wysłała 4 tiry wypełnione cegłami. Do tego przybyły 4 inne wozy strażackie, po brzegi wypełnione środkami czystości, piłami, łańcuchami oraz wyprawkami dla uczniów. Razem z konwojem przyjechało 21 osób - wójt, sołtysowie, strażacy.
W poniedziałek w Gorzycach odbyło się wielkie pakowanie, potem był popołudniowy wyjazd i po przejechaniu 650 km goście zameldowali się w Lini. Ostatni wóz dotarl o 4 nad ranem. A już o 10 odbyło się wielkie powitanie gości.
- Kontakt z Linią mamy poprzez samorząd wojewódzki, a ja sam jestem z Pomorzem związany, bo wiele lat pracowałem tu jako ratownik, a wcześniej studiowałem na gdańskim AWFie - mówi Leszek Surdy, wójt gminy Gorzyce. - My byliśmy kilkakrotnie zalewani, wtedy pomogli nam dobrzy ludzie, więc teraz my możemy pomóc. Skierowano nas to Lini, a pani wójt dała szczegółowe wytyczne, czego potrzeba. Bo z doświadczenia wiemy, że pomoc aby była skuteczna, musi być bardzo konkretna: trzeba dostarczyć nie wszystko co się da, a te rzeczy, które są potrzebne.
Do Lini z wójtem przyjechali m.in. sołtysi sołectw – Sokolniki – Józef Turbiarz, Orlisk – Jerzy Stachula, Zalesie Gorzyckie – Anna Wicińska, Trześń – Henryk Matyka – są to przedstawiciele sołectw, które ucierpiały w wyniku powodzi, oni jako mieszkańcy również stracili wszystko w czasie powodzi.
Sołtysowie opowiadają, że mieszkańcy bardzo chętnie włączali się w pomoc.
- Na 50 wszystkich gospodarstw u mnie pomogły aż 42 0 wylicza sołtys Orlisk.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
