Aktualizacja, godz. 15.
37-letni Leszek F. usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.
- Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu - mówi Dariusz Witek-Pogorzelski, prokurator rejonowy w Wejherowie. - Wracał od znajomych. Wypił 8 piw i wsiadł za kierownicę by wrócić do domu. Nie potrafi racjonalnie wyjaśnić swojego postępowania.
Na pytania dziennikarzy, co czuje po tym wypadku, podejrzany powiedział jedno słowo: "przepraszam".
wideo: Tomasz Smuga
Przypomnijmy. W sobotę 6 września, około godziny 22 na trasie Wyszecino - Tępcz doszło do tragicznego wypadku, w którym śmierć poniosły dwie osoby, a trzy inne zostały ranne.
Zobacz także:
Śmierć w Wyszecinie. Zdjęcia z wypadku
- Samochodem marki Fiat Punto jechała kobieta w wysokiej ciąży, 44-letni mężczyzna i 3-letnie dziecko. Drugim samochodem marki Audi A4 kierował 37-letni mężczyzna. Obrażenia kobiety okazały się bardzo poważne. Lekarz, który przyjechał na miejsce wypadku zdecydował o wywołaniu porodu. Niestety życia 27-latki i jej dziecka nie udało się uratować - informuje WSKR w Gdańsku. - Natomiast pasażer punto w stanie ciężkim jest w szpitalu w Gdańsku.
Kierowca audi był nietrzeźwy i miał orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi obowiązujący do 2017 roku. Jak się okazało to nie był pierwszy przypadek, kiedy to mężczyzna prowadził samochód "na podwójnym gazie". Sądowe zakazy usłyszał w 2006 i 2008 roku. Ostatni obowiązywał od 2010 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?