Przerwa w ligowych rozgrywkach jednak okazała się szczęśliwsza dla drużyny z Kosakowa. Dziewiętnastą, zaległą kolejkę pomorskiej okręgówki Sztorm Kosakowo może zapisać sobie na plus. Wprawdzie na swoim boisku, na Złotych Piaskach nie udało się wywalczyć kompletu, ale dwa punkty wyrwane rywalom to też niezłe osiągnięcie ekipy Bartosza Lewandowskiego.
Tym bardziej że Błyskawica Reda Rekowo to - patrząc na układ tabeli - silniejszy przeciwnik.
Pierwsza połowa kwietniowego spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem, choć - jak w swoim podsumowaniu relacjonują sztormowcy:
- Mecz obfitował w wiele sytuacji bramkowych - z jednej, jak i z drugiej strony.
Na pierwszego gola trzeba było czekać aż do 53. minuty. To wtedy celnym trafieniem popisał się Robert Dettlaff z Błyskawicy.
Trzy minuty później zmiana na boisku w ekipie Sztormu. Wchodzi Jacek Pieprzyk, który zmienia Dawida Muszyńskiego. I 16 minut później wyrównał stan meczu na 1:1.
Wynik już do końca nie uległ zmianie, a Sztorm Kosakowo zainkasował jeden punkt, wyrywając gościom dwa.
Dynamiczne spotkanie było czyste, bo sędzia nie pokazał ani jednej kartki.
Przypomnijmy, że ze względu na obostrzenia związane z epidemią koronawirusa mecz Sztorm Kosakowo - Błskawica Reda Rekowo odbywał się bez udziału publiczności.
Po tej kolejce Sztorm trafił do grupy B pomorskiej okręgówki. W pierwszy majowy weekend team Bartosza Lewandowskiego wyjeżdża na mecz z Orłem Trąbki Wielkie.
Rywale do tej pory wygrali 8 spotkań, 9 przegrali, 2 razy przywozili remis. Bilans Sztormu to: 4-12-3.
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?