,,Bolszewo na 5” stanowi pierwszy etap Kaszubskiego Grand Prix Małego Trójmiasta. Była to druga edycja, która rozgrywała się w Bolszewie. Po raz pierwszy ,,piątkę” w Bolszewie zorganizowano w zeszłym roku.
W środowisku biegaczy jestem od lat. Koledzy i koleżanki, którzy biegają tutaj po okolicy namówili mnie. Powiedzieli ,,dlaczego nie Bolszewo?”. Biegów tutaj w okolicy jest dużo, ale w Bolszewie nie było. Pomyślałem, że na tej trasie gdzie jesteśmy jest najlepsze miejsce. Ma ono swoje tradycje, tutaj odbywały się już wcześniej takie biegi przełajowe
- mówi Wojciech Kuziel, organizator biegu ,,Bolszewo na 5”.
Chodzi o to, żeby ludzie jednak wychodzili z domu, żeby się poruszali. Bieg jest taką formą ruchu dla wszystkich chętnych, bardzo łatwą. W każdej chwili można założyć buty i pójść pobiegać do lasu. Nie trzeba być zawodowym biegaczem, pięć kilometrów jest takim dystansem, który każdy zdrowy człowiek powinien przebiec
– dodaje.
Impreza obejmowała dwa starty: nordic walking, biegu na 5 km oraz wydarzenie towarzyszące - ,,Bieg w szpilkach”. W tej ostatniej konkurencji brali udział także mężczyźni.
Niektórzy uczestnicy pierwszego etapu Kaszubskiego Grand Prix Małego Trójmiasta decydowali się na udział w dwóch biegach.
Piątka to taki super cykl, robimy go co roku z rodzicami, te wszystkie trzy biegi. W zeszłym roku był pierwszy taki bieg, chciałyśmy z mamą spróbować i stwierdziłyśmy, że naprawdę super zabawa.
- mówi pani Dominika z Luzina, uczestniczka ,,piątki” oraz ,,Biegu na szpilkach”
Jest to naprawdę wielka frajda, krótki dystans ale wiadomo, w szpilkach wszystko się wydłuża.
I zajmowali miejsca na podium:
W biegu na szpilkach brałam udział drugi raz, pierwszy był w zeszłym roku. Biegam cyklicznie w różnych biegach na terenie gminy, województwa i nie tylko. Mam na swoim koncie także trzy maratony, także biegam systematycznie
- mówi pani Aleksandra z Kąpina, która zajęła drugie miejsca w ,,Biegu na szpilkach”.
Jest to fajna zabawa, przygoda, na szpilkach mężczyźni konkurują z kobietami. Niekiedy doskonale sobie z tym radzą.
Na trasie poruszały się także całe grupy:
W biegu zorganizowanym bierzemy udział drugi raz. Poprzedni był Bieg Piaśnicki na 10 km, teraz wystartowaliśmy na 5. Podobnie jak tym razem w charytatywnym celu. Nasze kilometry były zliczane i w związku z tym będziemy wspierać darowizną jedną z dziewczynek, dla której biegliśmy
– mówi pan Tomasz, który w biegu brał udział wraz z grupą.
Naszym głównym celem było, aby dobiec w komplecie na metę
– dodaje.
Pomimo deszczu biegło mi się lepiej niż w zeszłym roku. Chciałam stanąć na podium, bo to moje miejsce – Bolszewo
- mówi pani Aleksandra z grupy Run Babys
Tutaj trenuję od 6 lat. Nie ukrywam, było to bardzo miłe, że się udało
– podkreśla.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?