Kot siedział na drzewie przez 5 dni. Zwierzę zauważyła uprawiająca jogging kobieta i wezwała pomoc.
Przez 5 dni na wysokim dębie, w obrębie wojskowej strzelnicy w Wejherowie siedział i miauczał czekający na ratunek kot. Uprawiająca w tym miejscu jogging kobieta powiadomiła Straż Miejską, a ta Straż Pożarną, która na zgłoszenie przyjechała wozem z wysięgnikiem.
Naoczni świadkowie mówili, że kota w tym samym miejscu widzieli kilka dni temu.
Wycieńczonego kota z drzewa ściągnięto i zaraz potem adoptowała go kobieta, która wezwała pomoc.
Wideo
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!