Wejherowo: W centrum miasta znaleziono relikt pieca sprzed 2,5 tys. lat

Trzy lata temu na posesji w pobliżu placu, gdzie ma powstać nowa siedziba Sądu Rejonowego w Wejherowie, dokonano niezwykłego odkrycia. Archeolodzy natrafili tam m.in. na pochówek z okresu wczesnej epoki brązu. Dlatego zanim rozpoczną się przyszłoroczne prace związane z budową sądu, najpierw teren „należy” do archeologów, którzy sprawdzają, czy i na tym placu nie zachowały się pozostałości po naszych przodkach.

- Potwierdziliśmy już, że i w tym miejscu była osada z wczesnej epoki żelaza. Znaleźliśmy dosyć rozległą jamę, która jest prawdopodobnie reliktem pieca z tego okresu. Była ona elementem zagospodarowania osady ludności związanej z tzw. kulturą pomorską. Osadę tę można datować na 400-500 lat przed Chrystusem, czyli odkryta jama ma około 2,5 tys. lat - mówi Kamil Adamczak, kierownik prac archeologicznych. - Społeczność z wczesnej epoki żelaza potrafiła wytapiać żelazo z rud darniowych. Być może odkryta jama wiązała się z taką aktywnością prehistorycznych społeczności, zamieszkujących w pobliżu Cedronu. Te prehistoryczne wspólnoty podtrzymywały także dalekosiężne kontakty m.in. z północną Italią. Wiązało to się z funkcjonującym wówczas szlakiem dalekosiężnej wymiany bursztynem - dodaje.

Archeolodzy każde znalezisko muszą poddać odpowiedniej analizie i procedurze eksploracji.

- Jak coś znajdziemy, przeprowadzamy szczegółowe badania archeologiczne. Prowadzimy na bieżąco dokumentację, inwentaryzujemy zabytki i inne ślady po zamierzchłej przeszłości. Zgodnie z pozwoleniem na badania znaleziska zostaną przekazane do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku - tłumaczy Adamczak.

Badania archeologiczne w Wejherowie na placu u skrzyżowaniu ulic Reformatów i Wniebowstąpienia mają potrwać do końca sierpnia.

- Nasze prace w żaden sposób nie zatrzymają prac budowlanych sądu. Gdyby okazało się, że będzie więcej znalezisk, to do rozpoczęcia przyszłorocznych prac budowy sądu mielibyśmy wystarczająco dużo czasu, żeby te znaleziska wyeksploatować, aby przekazać plac budowlańcom - przekonuje Kamil Adamczak.