Sąd Rejonowy w Wejherowie tymczasowo aresztował na 3 miesiące 25-letniego mieszkańca Gdańska, który spowodował wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym. Miał wtedy 1,60 promila alkoholu we krwi. Grozi mu za to od 9 miesięcy do 12 lat więzienia.
Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek we wsi Przetoczyno w gm. Szemud. Kierujący oplem kadetem na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w grupę dzieci idących poboczem.
- Dziewczynki zdążyły ukryć się za drzewami, ale ich 9-letnia koleżanka jadąca na rowerze nie miała czasu, aby zareagować - wyjaśnia Krzysztof Greszta, szef wejherowskiej drogówki.
Samochód potrącił dziecko. Dziewczynka trafiła w ciężkim stanie do szpitala. Przeszła tam wielogodzinną operację. Jeden z pasażerów opla zmarł w szpitalu.
- Najbardziej wstrząsająca jest bezmyślność kierowcy - mówi Krzysztof Greszta. - Jak udało nam się ustalić, mężczyźni byli gośćmi na przyjęciu komunijnym. Gdy skończył się alkohol, postanowili pojechać do sklepu po kolejne butelki. W drodze powrotnej doszło do wypadku. Badając miejsce zdarzenia biegły z zakresu drogownictwa orzekł, że gdyby dzieci idące poboczem obok rowerzystki nie zdążyły uciec, zginęłyby na miejscu.
Na A1 pod Grudziądzem ciężarówka wjechała w bariery
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?