Wyrzucał odpady budowlane nad rzeką Redą w Wejherowie. Nie wykonał poleceń straży miejskiej [ZDJĘCIA]

Okazało się, że sprawcą jest 47-letni mieszkaniec Wejherowa, który wózkiem kołowym przywiózł odpady budowlane tj. gruz, styropian, płyty gipsowe, farby i stelaże. Przywiezione przez niego śmieci leżały także na łące przy samej ulicy. Mężczyzna ukarany został mandatem karnym w kwocie 500 zł i zobowiązany do uprzątnięcia terenu, wywiezienia śmieci za pośrednictwem wyspecjalizowanej firmy oraz przedstawienie dowodu, że dostarczył je do uprawnionego podmiotu.

- Ten jednak polecenia nie wykonał i śmieci wyrzucił 150 metrów dalej na działkę przy ulicy Norwida oraz do koryta rzeki Redy, co wykazała rekontrola nad samym ranem - mówi Zenon Hinca, komendant Strazy Miejskiej w Wejherowie. - Teraz prowadzone będą czynności wyjaśniające, celem skierowania sprawy do sądu za zaśmiecanie terenu oraz zanieczyszczenie rzeki.

Jak tłumaczą strażnicy, sprawa ma grubsze dno, bo w rejonie ulic Norwida i Konopnickiej, odpady po remontach budowlanych pojawiają się często i w tych samych miejscach. Być może procederem tym trudni się ta sama osoba. Straż Miejska w miesiącu maju zapowiedziała wzmożone kontrole przedmiotowego terenu, bo było wiadomo, że najczęściej w to miejsce podrzucane są odpady budowlane pozostałe po remontach domów.

Wideo:
Pożar składowiska w Krotoszynie. Ponad 40 ton odpadów w ogniu