Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera tortowa na Żabiance. Ciasto sygnowane imieniem i nazwiskiem radnego PO nie spodobało się radnym dzielnicy

MN
Ciasto sygnowane imieniem i nazwiskiem radnego PO
Ciasto sygnowane imieniem i nazwiskiem radnego PO Łukasz Bejm / radny RM / FB
Wyjątkowo słodko zrobiło się na odpaleniu choinki w dzielnicy Żabianka. Na wydarzenie dostarczono aż... dwa wielkie torty. Jeden został sfinansowany przez Radę Dzielnicy, a drugi został dostarczony przez radnego miejskiego z PO Łukasza Bejma. Od przybytku głowa nie boli? Nie na Żabiance. Radny został skrytykowany za dostarczenie słodkiej niespodzianki sygnowanej jego imieniem i nazwiskiem, choć jak sam twierdzi, mieszkańcy byli zachwyceni jego pomysłem.

Afera tortowa na Żabiance

W sobotę po godz. 18, rozświetliła się dzielnicowa choinka na gdańskiej Żabiance, u zbiegu ulic Pomorskiej i Gospody. W trakcie wydarzenia jego uczestnicy mogli liczyć na dobrą zabawę, w tym animacje dla dzieci, i słodki poczęstunek - nie zabrakło bowiem ogromnego tortu. Mieszkańców jego kawałkami podzielili: Karol Ważny radny PO i zastępca prezydenta Gdańska, Monika Chabior.

Sęk w tym, że na wydarzeniu finansowanym ze środków rady dzielnicy pojawił się drugi tort - sygnowany imieniem i nazwiskiem Łukasz Bejma. Do tego jego współpracownicy rozdawali ulotki z wizerunkiem radnego. W tym przypadku od przybytku głowa rozbolała.

Radny nie trafił ze swoim pomysłem.

- Twoja promocja, bo inaczej nie można nazwać wielkiego tortu, Twojego imienia i rozdawania ulotek nie była uzgodniona z organizatorami, czyli radą dzielnicy podejrzewam, że również Miasto Gdańsk nie wie o Twoich poczynaniach bo wątpię, żeby przy takim wydarzeniu wydali na to zgodę. Prowadzenie kampanii wyborczej w tym czasie jest niezgodne z prawem, nie mówiąc już o kulturze, której nie oszukujmy się nie pokazałeś - napisała w mediach społecznościowych do radnego Łukasza bejma przewodnicząca zarządu dzielnicy Anna Wiśniewska.

- Co do Twojej aktywności, szkoda, że ujawnia się ona przy wydarzeniach, które organizują inni, a cegiełki nie dołożyłeś Ty tylko podatnicy lub sponsorzy, nawet miałeś osoby do "przywiezienia, krojenia, posprzątania i rozdawania ulotek - dodała Wiśniewska.

Poprosiliśmy o komentarz radnego Łukasz Bejma.

- Wszystko, co robimy jako radni, może być odbierane jako nachalna promocja: promowanie postów na fb, wręczanie wizytówek podczas spotkań itd. Postanowiłem poczęstować Mieszkańców i moich przyszłych potencjalnych wyborców (choć nie mam pewności czy będę ponownie kandydował) tortem, życzyć im Wesołych Świąt i przy okazji zachęcić do kontaktu w sprawach dzielnicy i Miasta. Stąd na torcie życzenia z moim imieniem i nazwiskiem oraz ulotki z moimi danymi kontaktowymi - wyjaśnił "Dziennikowi Bałtyckiemu" Łukasz Bejm.

Do sprawy odniósł się też radny PiS, Przemysław Majewski.

- Wybory samorządowe już za 4 miesiące, a to oznacza, że coraz więcej chętnych do kandydowania próbuje się promować na różnych wydarzeniach. Przypadek radnego Bejma pokazuje, że trzeba być ostrożnym, bo zamiast zrobić sobie dobry PR, można ściągnąć na siebie lawinę krytyki mieszkańców, Rady Dzielnicy i dziennikarzy - mówi Przemysław Majewski.

CZYTAJ TAKŻE: Starosta malborski wyjaśnia kwestię telefonów z wakacji i studiów. To efekt dociekań radnego, który pytał także o inne wydatki powiatu

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto