- Szkoda mi pierwszej połowy, którą ewidentnie przespaliśmy. Moi zawodnicy bardziej zajmowali się sędziowaniem niż graniem i dlatego tak to wyglądało - uważa Paweł Paździocha, trener Tytanów Wejherowo. - Niewątpliwie kontuzja Przemysława Warmbiera skomplikowała nam dodatkowo system gry, bo znowu zabrakło kolejnej osoby. W drugiej części natomiast zagraliśmy bardziej ambitnie, było więcej ruchu, przyspieszenia i to przyniosło efekty. Tak jak mówię, gdyby nie pierwsza połowa to mogło by się to różnie potoczyć, a tak przegraliśmy spotkanie - dodaje.
Mimo porażki w 16. kolejce Tytani Wejherowo nadal zajmują 8 miejsce.
- Wynik niekorzystny dla nas, ale cieszę się, że chociaż w drugiej połowie nie przynieśliśmy wstydu tak licznie zgromadzonej publiczności - uważa Robert Wicon, obrotowy wejherowskiej drużyny. - Pierwsza część, to chyba najsłabsze wykonanie w ciągu pół roku. Można by rzec, że przechodzone, bez jakiegoś tempa. Naprawdę bardzo słabe w naszym wykonaniu. Na szczęście drużyna potrafiła odnaleźć swoje tempo gry. Taktyka trenera z grą na dwa koła i szybszą grą zaczęła przynosić efekty, ale niestety zabrakło nam czasu na dogonienie rywali. Szkoda też tych sześciu kar w pierwszej połowie i kontuzji Przemka, bo mogło by się to różnie skończyć. Gratuluję przeciwnikowi wygranej, a my będziemy się skupiać na kolejnym rywalu.
- Cieszymy się z dwóch punktów, przyjechaliśmy tutaj zdobyć korzystny wynik i jesteśmy zadowoleni - mówi z kolei Marcin Pilch, szkoleniowiec SMS II ZPRP Gdańsk. - Co do przebiegu spotkania to mam sporo zastrzeżeń do naszej gry w ataku. Szczególnie w drugiej połowie mieliśmy sporo nerwowych momentów kiedy to rywal doszedł nas na trzy bramki. Wiadomo jest, że jesteśmy młodym niedoświadczonym zespołem i nasza gra miała opierać się na szybkości i unikaniu gry w kontakcie z przeciwnikiem, co nam się po części udało.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?